wiśnickie kłamstwa
Półtorej roku temu, wiedziony naiwnością że coś można zmienić w naszej Gminie, zdecydowałem się kandydować na radnego. Przygotowałem program, podzieliłem się nim z mieszkańcami - wydawało mi się, że jestem w stanie wnieść coś pozytywnego i przyczynić się do poprawy bytu mieszkańców naszej Gminy. Niestety, to co mnie spotkało przeszło wszystkie moje wyobrażenia. Świat samorządu wiśnickiego jest moim zdaniem ewenementem na skalę kraju. Nie chodzi tutaj o podziały w radzie na koalicję i opozycję, gdyż tak jest w każdej gminie i z punktu widzenia demokracji istnie nie tych podziałów jest jak najbardziej wskazane. To co odróżnia nasz samorząd od innych jest przepełnienie przestrzeni publicznej kłamstwem i cwaniactwem, obłudą, pogardą dla innych które są dosłownie wszędzie. Nigdy nie myślałem, że pełnienie funkcji radnego może wyglądać tak jak wygląda to w Nowym Wiśniczu. Na samym początku kadencji, najnormalniej w świecie zacząłem dopytywać się o potrzebne mi informacje, oczekując pros...