Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2012

rzeź niewiniątek

Wszyscy zapewne zauważyli ostatnią medialną nagonkę na tzw. "ustawę śmieciową". Nagonka owa była prowadzona ze szczególną zaciekłością przez samorządowców, przedstawiających siebie jako ofiary systemu, zmuszonych jakoby do naliczania mieszkańcom (wyborcom) nowego, ogromnego  podatku lokalnego od poboru śmieci. Trwało to dosyć długo więc większość społeczeństwa nieświadomie zaakceptowała wysokość planowanych podwyżek. Ponieważ sprawa ta "śmierdzi" na odległość postanowiłem dobrze przeanalizować temat tak aby nie dać się "wkręcić" na dzisiejszej sesji. O co chodzi w tym wszystkim? Generalnie o to aby zlikwidować dzikie wysypiska śmieci. Wspomniana ustawa nakłada na gminy obowiązek odbioru wszystkich śmieci wytworzonych przez mieszkańcó na jej terenie. Czy to jest aż tak duże wyzwanie? Ja osobiście i tak oddaję Gminie wszystkie moje śmieci i mniemam, że takich osób jest sporo więc w takim przypadku nic się nie zmieni poza opłatą. "Biedni" pokrzywdze...

śmieci

   Najważniejszą sprawą, którą w najbliższym czasie będzie musiała zająć się Rada jest uchwalenie tzw. uchwał "śmieciowych" Zapewne wszyscy wiedzą już że od 1 lipca 2013 roku Gmina będzie "właścicielem" wszystkich śmieci, które wytworzą jej mieszkańcy. Teoretycznie teraz również jest ale mieszkańcy płacą wyznaczoną stawkę za pojemnik śmieci co powoduje, że wielu mieszkańców robi wszystko aby tych pojemnikó było jak najwięcej co prowadzi wielokrotnie do ich palenia w piecach lub co gorsze wyrzucania śmieci w lasach lub przydrożnych rowach. Od lipca przyszłego roku każde gospodarstwo będzie płacić stałą opłatę, uzależnioną najprawdopodobniej od liczby mieszkańców budynku, a Gmina będzie odbierać wszystkie śmieci, niezależnie od tego ile ich będzie. A skoro Gmina odbierze wszystko i nie będzie to więcej kosztować, nikt o zdrowym rozumie nie powiezie śmieci do lasu. Nowe zasady związane z gospodarowaniem odpadami muszą zostać wprowadzone przez gminy nie później niż od 1...

byłem w Wiśniczu

Byłem w Winiczu. Ico? Jak było? Bez rewelacji.. Piękne miejsce... Zamek miodzio. Masa zabytków w samym Wiśniczu i podobno w okolicach też. Właściwie to zwiedziliśmy tylko zamek, mieliśmy jeszcze jechać do rynku ale nie chciało nam się znowu wysiadać. Fajne miejsce ten Wiśnicz, fajne ale.... Czegoś brakuje! Do dzisiejszego wpisu natchnęła mnie rozmowa jaką odbyłem z jednym z wiśnickich przedsiębiorców pracującym w okolicach rynku. Zwrócił on uwagę na to co słyszałem już wcześniej u kilku osób: Wiśnicz "wymiera" a w łatwy sposób możnaby przywrócić go do życia... Nie stwierdzę nic wielkiego, jeżeli powiem że Wiśnicz i okolice są piękne, takiego drugiego miejsca z trtudem szukac w Polsce. Zamek, klasztor, kościoły w Nowym Wiśniczu, Chronowie, Starym Wiśniczu, miasto Wiśnicz z zabytkami, cmentarzem żydowskim oraz liceum, bliskość Bochni oraz Lipnicy, piękna przyroda... To wszystko są argumenty za tym aby roiło się u nas od turystów. Gdyby zrealizować szumnie zapowiadane kiedyś 20...