Powiat 2

Ponieważ podczas sesji pojawiły się niejasności dotyczące inwestycji starostwa powiatowego na terenie gminy Nowy Wiśnicz w 2011 roku postanowiłem spotkać się z radnymi powiatowymi Krzysztofem Kołodziejczykiem oraz Wiesławem Cholewą celem wyjaśnienia tej sprawy oraz zasięgnięcia informacji dotyczącej aktualnej współpracy między samorządem gminnym i powiatowym. Przyznam, że osby te zrobiły na mnie bardzo pozytywne wrażenie zarówno dzięki posiadanej wiedzy na tematy inwestycyjne oraz samorządowe, jak również poziomowi zaangażowania w pozyskiwanie pieniędzy na inwestycje w naszej gminie.  Radnego Cholewę tak naprawdę znam od czasów przewyborczych, radnego Kołodziejczyka znałem tylko przelotnie jako osobę publiczną i tak naprawdę nigdy nie miałem okazji z nim porozmawiać.

Ale do rzeczy... Na sesji budżetowej poinformowano radnych o planowanej kwocie inwestycji starostwa sięgającej 75 000 zł. Po mojej interwencji przedstawiono jeszcze zapis o ponad milionie złotych. Wczoraj wszedłem w posiadanie dokumentu mówiącego o inwestycji na kwotę 2 484 533,06 zł z wkładem własnym Gminy Nowy Wiśnicz na kwotę 496 906, 61 zł. W tym momencie poczułem się jak obywatel który usłyszała "spieprzaj dziadu". Na sesji zrobiono wszystko, żeby pokazać iż starostwo nie ma zamiaru nic zrobić- właściwie nie wiem dlaczego skoro gmina zawarła wstępne porozumienie ze starostwem dotyczące dofinansowania inwestycji. Podana wcześniej kwota dofinansowania nie została ujęta w projekcie budżetu.

Zapytałem więc obu Panów o co tym chodzi? Okazało się, że radni powiatowi od kilku miesięcy traktowani są co najmniej dziwnie. Przestano ich zapraszać na sesje, sołtysi mają zakaz zapraszania ich na zebrania wiejskie, urzędnicy miejscy nie życzą sobie ich obecności na rozmowach dotyczących inwestycji toczonych między starostwem i gminą... Termin dobycia sesji budżetowej był taki sam jak termin sesji w starostwie - nie dano więc im nawet możliwości uczestnictwa w niej jako zwykłym słuchaczom. Generalnie  współpraca między gminą a jej reprezentantami w starostwie nie istnieje. Mieszkańcy, są zainteresowani  tym, by jak najwięcej pieniędzy zostało ulokowanych w ich miejscowościach i gminie. To kto kogo lubi, kto jest czyim przeciwnikiem politycznym, czy ktoś ma ochotę z kimś rozmawiać czy też nie ma, fascynuje jedynie niewielką część społeczeństwa. Wybory Burmistrza i radnych miały miejsce dawno temu, większość mieszkańców o nich zapomniała, niewiele już osób się nimi emocjonuje. Z pewnością  w życiu kandydatów była to bardzo ważna chwila ale muszą się z tego otrząsnąć i zacząć współpracować.

 Obrażanie się jest możliwe w życiu prywatnym a nie w służbie publicznej czy biznesie, szczególnie w sytuacji gdy w grę wchodzą miliony złotych. A jeżeli występuje różnica zdań - należy się tylko cieszyć; każda dyskusja z pewnością wniesie coś pożytecznego do sprawy i urozmaici życie publiczne...

  Wyobrażam sobie Pana Kołodziejczyka udającego  się do starosty i starającego się go przekonać, żeby pomógł w kolejnym remoncie drogi czy też budowie chodnika w naszej gminie. A starosta odpowiada: "Chłopie", czego ty ode mnie chcesz!?   Zainwestowaliśmy w waszej gminie w przeciągu istatnich  lat,  już kilkanaście milionów a jedyne co do mnie dociera to żale i utyskiwania władz gminy i sołtysów na nasze działania.. To pracownicy starostwa przygotowują projekty, starają się o dotacje, rozliczają inwestycje  a przedstawicieli powiatu traktuje się jak powietrze. Jesteś osobą niemile widzianą przy prowadzniu rozmów więc jak to sobie wyobrażasz? Będziesz podsłuchiwał pod drzwiami czy gdy będę chciał się Ciebie o coś spytać to będę za każym razem wychodził z pokoju...? Powiat jest duży, jest gdzie inwestować w zapewniam cię, że inne gminy z otwartymi rękami przyjmą nasze pieniądze i jeszcze powiedzą "dziękuję" . 

 Nie możecie usiąść i się dogadać??? 

Nie współpracując z radnymi powiatowymi sami sobie szkodzimy. Czy Pan Kołodziejczyk i Cholewa (z całym szacunkiem dla nich) lub osoba projektująca inwestycje w starostwie wiedzą lepiej od mieszkańców w którym miejscu i z jaką intensywnością, spływa woda z pól w przypadku wielkiej ulewy a co za tym idzie są w stanie, dobrze zaprojektować przepust pod drogą taki, żeby duża część prtacy nie poszła na marne  Czy naprawdę więdzą oni najlepiej w któym miejscu jest najpotrzebniejszy chodnik, jak wykonać zjazdy do poszczególnych posesji, gdzie obsuwa się ziemia? Z pewnością są oni dobrze zorientowani ale to mieszkańcy wiedzą najlepiej. Jak mogą skonsultować te sprawy z mieszkańcami skoro radni zostali od nich odizolowani?  Doszło do takiej sytuacji, że do dzisiaj nikt nie wie w Starym Wiśniczu, że na całej długości miejscowości zostanie położony nowy asfalt,  zostaną w końcu  wymienione betonowe poręcze nad rzeką, będące jeszcze symbolem dawnych czasów itd. Takie zaniechania są podłożem kolejnych konfliktów w przypadku podjęcia nietrafionych, ale z założenia dobrych, decyzji. Oby tylko nie doszło do podobnie żenującego spektaklu, jaki miał miejsce w Olchawie. To dopiero byłby wstyd...

Należy pamiętać również, że w gminie są jeszcze radni, którzy nie zostali poinformowani o 3-milionowej inwestycji na terenie miejscowości, które reprezentują. Czy radni nie mają prawa wnikliwie podyskutować z kompetentnymi osobami na ciekawiące ich tematy? 

Tak oto wyglądają podwaliny konfliktu - niepotrzebnego konfliktu, który ośmiesza gminę a obraża wyborców.

Obyśmy nie dowiedzieli się kiedyś, że podobna inwestycja "umknie nam  sprzed nosa" ponieważ górę wezmą niezdrowe emocje i ambicje...

A ja się bardzo cieszę, że w końcu przestanę codziennie wpadać w te okropne dziury jadąc do pracy i wzniosę toast za osoby, które do tego doprowadziły, zarówno  za Panów Cholewę i Kołodziejczyka jak i Pana Burmistrza jeżeli doprowadzą ten projekt to szczęśliwego i honorowego zakończenia  hahaha .

cdn.

  

 

 

Komentarze

  1. Coraz bardziej podoba mi się ten blog. W koncu mieszkańcy będą mieć jasność co się robi albo nie robi w naszej gminie bo na stronie gminnej same imprezy a na "obiektywnej" stronie rzucanie błotem w "niewygodne" dla burmistrza osoby (bardzo nieeleganckie)Co do stosunków burmistrz-radni powiatowi to od jakiegos czasu mozna bylo zauważyć wielką niechęć ze strony Pana Gaworczyka do powiatu. Zwłaszcza przed wyborami :) Szkoda bo zdecydowanie inaczej powinno to wygladac tymbardziej że wspolne porozumienie mogłoby przyniesc wiele korzysci dla gminy. Pozdrawiam i życzę efektywnej współpracy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szanowny Panie jeżeli reprezentuje Pan opcje przegranego Kołodziejczyka w wyborach na burmistrza to proszę daj Pan sobie spokój . Pana obowiązkiem jest współpraca z Panem Gaworczykiem.Panowie Kołodziejczyk i Cholewa niech zajmą się uzdrawianiem sytuacji w Radzie Powiatu bo skoro się wybrali na nieformalnej (?) sesji a efektów ich pracy nie widać tylko marazm .A uchwalony przy ich pomocy mini-budżet Powiatu zakrawa na kpinę .A le w roku wyborczym pokazali co potrafią zadłużając powiat ,,po uszy".Pzdr.

    OdpowiedzUsuń
  3. burmistrz izoluje ludzi niewygodnych, tak jest od zawsze

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratulacje Panie Mirku,proszę otwierać ludziom oczy na styl sprawowania władzy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz tylko jeden problem, skoro chcesz zaistnieć w mediach (np. tym blogu) to popracuj nad literówkami bo ich duża ilość świadczy o tym że chcesz robić:"Byle dużo, byle szybko"Twoje literówki i braki liter są bardzo irytujące. Poza tym o.k.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pomysł na tego bloga to strzał w dziesiątkę. Czas aby obywatele mieli szansę poznać prawdę!

    OdpowiedzUsuń
  7. Zrobiłeś dobra robotę. Życzę Ci aby Twoje wysiłki nie poszły na darmo. A Panu burmistrzowi to sam chętnie bym się wziął za tyłek za ten dług, który zrobił by ludziom zamydlić oczy. Może i miasteczko jest o.k. ale za taką cenę to nie wiem czy warto. Mam nadzieję że gdy już zakończy się jego czas, ktoś go rozliczy z tego co narobił. Pozdrawiam i życzę powodzenia. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szanowny Panie mija sie pan z prawdą w wielu watkach tej opowieści.Wyglada to jak sposonsorowany śpiew na cześć starostwa i radnych powiatowych, o których Pan wspomina...Proszę nie zapominac kogo pan reprezentuje...Ani jednego dobrego słowa na temat radnych rady gminy Nowy Wisnicz (a więc pańskich kolegów), którym mieszkańcy po raz KOLEJNY powierzyli mandat radnego...To przede wszystkim rada gminy wspólnie z burmistrzem działa na rzecz rozwoju ziemi wisnickiej...a nie radni powiatowi których pan wspomina i wychwala...Zdrowa dyskusja na zasadach parterstwa jest jak najbardziej potrzebna i każdego głosu rozsadku nalezy słuchać, jednak winna to byc dyskusja merytoryczna a nie polityczna.Ani 1mb chodnika nie powstałby w tej gminie bez inicjatywy radnych rady gminy i burmistrza Nowego Wiśnicza...Nie prawdą jest że sprawni pracownicy satrostwa przygotowują projekty i wymyślają (jak pan to określił) inwestycje na drogach powiatowych...Każda inicjatywę na drogach powiatowych ( chodniki) nie powsatłyby bez zapelenia przysłowiewj iskry ze strony gminy, w tym przede wszystkim przygotowania przez sprawnych pracowników urzedu miejskiego projektów chodników i uzyskania stosownych uzgodnień i pozwoleń na budowę...A przeciez nie jest to zadaniem własnym gminy tylko powiatu...Szkoda że powiat nie dorzuca złotówki do inwestycji na drogach gminnych...Kiedy juz powstanie chodnik to Powiatowy Zarząd Dróg nie kwapi się (wogóle) do jego bieżącego utrzymania, odśnieżania czy wiosennych porządków, uważając "chcieliście chodnik no to macie chodnik"...niech gmina to robi.. Podsumowując panie radny powinien pan się bardziej identyfikować z radnymi gminnymi obecej kadencji , stanowiąc konstruktywną (nie destruktywną ) opozycję...A przyszłych wyborach wystartować do Rady Powiatu...czym doprowadzi pan do rozpaczy wielu wyborców...

    OdpowiedzUsuń
  9. Proszę zapytać na sesji czy hotel zamkowy ma być przekazany P Tworzydle bez przetargu.Tak rozpowiada i zachęca do rezerwacji miejsc.

    OdpowiedzUsuń
  10. ~wojewoda małopolski20 stycznia 2011 14:17

    do osoby która wpisała się o 21.03. Nie jest to mój blog ale na pewno nie pozwoliłbym sobie na takie wypowiedzi kogoś kto nawet nie potrafi się podpisać. Myślę że myśli tej osoby są zbyt zbratane z osobą Pana Burmistrza i wielce szanownego grona radnych którzy nic nie potrafią zrobić oprócz tego że wiedzą jak nie słuchać tych którzy coś wiedzą i umieją zrobić. moim zdaniem jest to zbieranina ludków wybranych poniekąd z przymusu bo wcale nie było zbytnio na kogo głosować. Nie ma sensu wypisywać nazwisk i ośmieszać tych którzy tak naprawdę przypisują sobie wszystkie zasługi. zadłużajcie dalej miasto a pójdziecie z torbami wcześniej niż się spodziewacie. Zapewne osoba ta należy do tego zacnego grona nieudaczników i życzę oskara politycznego.Szukajcie w końcu jakiś oszczędności i pozyskujcie inwestycji żeby to naprawdę miłe miasteczko mogło się rozwijać i by się wiecznie nie kojarzyło z pięknym parkiem pełnym lumpów. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. widać security medialne burmistrza wychodzi z ukrycia i zaczyna mieszać również w komentarzach na tym blogu. Macie problem, bo wreszcie znalazł się człowiek, który naświetli te wasze spotkania wzajemnej adoracji, poklepywanie się po plecach i nic nie robienie dla dobra mieszkańców!

    OdpowiedzUsuń
  12. nareszcie ktoś odważny - nie uwikłany (jeszcze) w wiśnicką sitwę - dobry materiał na burmistrza za cztery lata - żebyś się nie skundlił - tak trzymaj !!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Szanowny Panie, tak jak pisza moi przedmówcy zapewne jest pan w dobrej komitywie z obecna wladza. Co do bledów na blogu to jest potwierdzone naukowo, ze osoba inteligentna potrafi czytac tekst patrzac tylko na pierwsze dwie litery. Jezli pisze sie duzo, to trudno zeby nie przekrecac liter. Czasem nawet swiadomie albo i nie nie uzywamy polskich liter. Ale tak jak pisałam, dla osób inteligentnych to nie przeszkadza. Jak sie nie ma czego doczepic to włąsnei tak jak Pan stara sie odwrócic uwage od naprawde waznych dla miasta i mieszkańców spraw. Panie Mirku, naprawde bardzo się ciesze, ze moge poczytac o tym czym sie zajmuja radni. To tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że jest tylko garstka ludzi, którym tak naprawde chce sie pracować.

    OdpowiedzUsuń
  14. ~Stary Wiśniczanin7 lutego 2011 13:10

    Do OBSERWATORA coś Gościu Ci sie pomieszało to przedewszystkim Burmistrz powinien chcieć współpracować z radnymi.I nikomu łaski nie robi bo to wyborcy dali mu pracę.A na marginesie panie Radny Chodur Wielkie dzięki za tego Bloga ,Tylko proszę uczciwie!!!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

śmieci

Przedszkole w Nowym Wiśniczu