środki unijne cd.

Mam nadzieję, że ktoś jeszcze odwiedza mojego "smutnego bloga... Zaciął się niestety licznik odwiedzin więc nie mam już orientacji :) Chciałbym podzielić się z kilkoma myślami, które kłębią mi się w głowie. Wcześniejszym wpisem dotyczącym dofinansowania inwestycji w Bochni chciałem zainteresować czytelników możliwościami jakie daje umiejętne pozyskiwanie środków unijnych przez samorządy. Od jakiegoś czasu staram się śledzić informacje dotyczące sposobów dofinansowania i pozyskiwania środkó i dochodzę do przekonania, że możliwości są (były) wprost nieograniczone, uzależnione jedynie od inwencji twórczej wnioskodawców. Patrząc na poziom zaawansowania inwestycji w wodociągowanie i kanalizację Gminy Nowy Wiśnicz ogarnia mnie przygnębienie. Coraz bardziej dociera do mnie, że jako Gmina zmarnowaliśmy ostatnie 10 lat. W Bochni udało się zrealizować inwestycję na około 13 mln euro przy dofinansowaniu unijnym 80%.    Pozostała kwota została pokryta z zaciągniętego w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska kredytu, którego większa część najprawdopodobniej zostanie umorzona. W ten sposób prawie za darmo zrobiono 40 km kanalizacji. A to tylko jeden program. Przed przystąpieniem do Unii gminy korzystały ze wsparcia Funduszu SAPARD, przez kolejne lata można było liczyć na wysokie refundacje z instytucji zajmujących się ochroną środowiska.  Gmina Bochnia (okoliczne wioski bez miasta) posiada 179 km sieci wodociągowej, w roku 2011 ma zakończyć się kanalizacja gminy sięgającej od Cerekwi po Zawadę a wójt Lysy mówi w wywiadzie, że powoli zaczyna zapominać słowo "wodociągowanie". W naszej Gminie ciągle mamy dwie oczyszczalnie w tym jedną w ciągłej przebudowie, wodociąg dociera do niewielkiej ilości mieszkańców i jak mi się wydaje, nawet miasto Nowy Wiśnicz nie jest w pełni skanalizowane. Człowiek wpada w przygnębienie widząc (szczególnie zimą gdy nie ma liści) czarne smugi ścieków spływające do rzeki z większości gospodarstw. Popielate od ścieków rowy biegnące wzdłuż zapadających się, zrobionych praktycznie bez podkładu dróg, również nie napawają optymizmem. Trudno to zaakceptować, ale średniowieczny rynasztok jest podstawową formą kanalizacji większości miejscowości naszej gminy.  Obecnie znajdujemy się w miejscu w którym gminy, posiadające właściwą inicjatywę i pomysł, były dobre kilka lat temu. Wg Programu Ochrony Środowiska Gminy Nowy Wiśnicz uchwalonego  w 2004 roku:

1) do 2010 roku powinno powstać 67 km sieci kanalizacyjnej

2) do 2008 roku otwarta miały być oczyszczalnie w Muchówce, Królówce i Chronowie.

Wg uchwalonej Strategii Rozwoju i Promocji Gminy do 2010 roku miała powstać tym razem oczyszczalnia w Kobylu,  Muchówce i Królówce.

Odnalazłem jeszcze dokument o tytule "Plan Gospodarki Odpadami Dla Gminy Nowy Wiśnicz". zachęcam do lektury.

Niestety jedynym widocznym działaniem jest remont oczyszczlni w Starym Wiśniczu na który dodatcja w wysokości 2500 000 zł miała wpłynąć w 2010 roku a ponieważ nie wpłynęła zaplanowano ją na rok 2011. Na tą chwilę nie ma  wspomnianych oczyszczalni, 67 km sieci kanalizacyjnej, w dużej części Gminy wodociągów, nie spodziewam się, zeby była kompletna dokumentacja a tym bardziej pozwolenia na budowę, nie ma nawet skompletowanych uzgodnień przebiegu kanalizacji z mieszkańcami... Jest za to bezpieczna bariera i spektakl przekonywania wszystkich że ktoś nie zrobił więcej niż my nie zrobiliśmy. Na budowę boiska w Królówce planuje się wydać 1500 000 zł - moim zadniem boisko z budynkiem można zbudować za max. 200 000 zł  wkładu własnego przy wykorzystaniu środków zewnętrznych. Na budowę tzw. "Pawilonu szatniowego" na stadionie Gmina wydała dotychczas 710 000 zł. Taki budynek można było wybudować w owiele większym standardzie za 200 000 zł, pozostałe 500 000 zł można było użyć jako wkład własny celem uzyskania dotacji na kanalizację. Swoją drogą ktoś powinien zdobyć się na cywilną odwagę i  spytać oficjalnie dlaczego ten budynek tyle kosztował. Jeżeli nikt tego nie zrobi ja będę musiał to zrobić. Pozostaje zadać pytanie jak przyspieszyć kanalizowanie gminy i jak skorzystać z pozostałości środków unijnych, które jeszcze są dostępne. Wydaje mi się, że wskazane byłoby zaoszczędzenie pieniędzy w innych obszarach i zatrudnienie specjalisty z prawdziwego zdarzenia, który pomógłby uratować to co jest możliwe do uratowania...

Komentarze

  1. Ja i moi znajomi śledzimy Pańskiego bloga niemalże codziennie z bardzo prostej przyczyny - jest to chyba najbardziej rzetelne źródło informacji na temat tego co dzieje sie w naszej miejscowości. Ma Pan rację, że trochę tu smutno, ale nie jest to Pańska wina, że tak sprawowane są rządy w Wiśniczu. Ale optymistyczna strona to ta, że w koncu znalazł sie ktoś odważny, kto nie boi sie mowić to co myśli ( jak wielu radnych) i chce cos zrobić dla gminy !! Trzymamy kciuki i czekamy na dalsze relacje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podobnie jak poprzednicy również codziennie śledzę wpisy na Pańskim blogu i muszę przyznać, że robi Pan fantastyczną robotę w tej zakłamanej "małej Ojczyźnie". Proszę się nie zrażać - prawda ponad wszystko, nawet ta przykra i niewygodna!A teraz do rzeczy: sam jestem żywo zainteresowany zarówno budową wodociągu jak i kanalizacji w miejscowości, która w naszej gminie została w tej kwestii zapomniana i jest na szarym końcu. Najbardziej martwi, a wręcz przeraża mnie, że to czy i którędy wodociąg czy kanalizacja zostaną w danym miejscu poprowadzone zależy w dużej mierze od tego czy ktoś ma większe czy mniejsze znajomości i wtyki tam na górze. Myślę, że lokalne społeczności mogłyby wiele opowiadać o tym jak "ustalano" przebiegi wodociągów - z dala od głównych dróg i budynków mieszkalnych, a sprawy kanalizacji w ogóle nie były i nie są poruszane. Nieoficjalni informatorzy z kręgów Urzędu Miasta twierdzą, że prędzej doczekamy się autostrad Wschód-Zachód i Północ-Południe niż kanalizacji. O zgrozo!Jest jeszcze wiele problemowych, zagadkowych spraw z którymi jako mieszkaniec stykam sie codziennie, ale nie wszystko naraz ;-)Pozdrawiam serdecznie i życzę wytrwałości w działaniu

    OdpowiedzUsuń
  3. ~srodki na kanalizacje13 lutego 2011 23:45

    Gmina Nowy Wiśnicz starała się uzyskać środki z UE na kanalizacje w 2009 roku. Niestety wniosek odpadł na przedbiegach - nie przeszedl oceny formalnej. W 2010 roku w kolejnym naborze już Gmina wniosku nie składała, bo po co, przeciez jakos damy rade:)) Teraz z pewnością nie złozy kolejnego wniosku juz na takie działania bo do roku 2014 napewno nie bedzie konkursow w tej dziedzinie i na tego typu inwestycje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobra robota Panie Mirosławie - szkoda tych 10 lat mieszkańcy potrzebują informacji

    OdpowiedzUsuń
  5. Proszę nie przejmować sie licznikiem -(statystyki to specjalność UG ) :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Proszę pisać Panie Mirku, bardzo potrzebna prawda w tym zakłamanym grajdołku.Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. ~Stary Wiśniczanin14 lutego 2011 15:33

    A może by inni Radni wychylili głowy z piasku i napisali coś o swojej działalności w Radzie,pochwalili się jakąś własną zaznaczam własną inicjatywą,osobistymi sukcesami n a forum Rady oczywiście dla dobra Gminy.Hej Panowie Radni ODWAGI .Panu Panie Mirku dziekujemy .

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobry pomysl. Znam tylko jednego co zawsze wychyla glowe, nie baczac na to co mowia inni. Czy cos to da? Chyba nic, szkoda nerwow. Widze tylko jedno wyjscie. Moze obecnie nam panujacy sam odejdzie" KOŃCZ WAĆPAN, WSTYDU OSZCZĘDŹ" - tylko tyle cisnie sie na usta. trzeba nie miec odrobiny samokrytyki, zeby tal sie trzymac stołka. Co do Radnych, to żałosne, ze nawet im nie jest wstyd! Z czym do ludzi, ciekawa jestem, czy chociaz polowa z nich ma blade pojecie o tym co pisze Pan Mirek na blogu.Wątpie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Alez jesteśmy ciekawi kolejnej sesji. Myślę, że po takiej krytyce nic nierobienia przez resztę radnych burmistrz teraz siedzi i układa pytania radnym jakie mają zadawać, na kóre ma już przygotowane odpowiedzi. Hehe cały on. Panie Mirku w Panu cała nadzieja!

    OdpowiedzUsuń
  10. No to chyba juz powinni zacząc sie uczyć. Moze by tak sie skrzyknąc i iśc na najblizszą sesje. Dowiemy sie jak wygląda taki cyrk. 3 radnych ma cos do powiedzenia a reszta milczy, uważając, ze milczenie jest złotem.hahahahahah

    OdpowiedzUsuń
  11. Kawał dobrej roboty pan robi, panie Mirku. Tak trzymać! Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  12. Z nieba Pan spadł. Potrzebny był ktoś taki w tym mieście by w końcu dać w kość tej zarazie Gaworczyków. Jak czytam te artykuły (celowo nie podam adresu strony by czasem ktoś nie zamierzał tam wejść) to aż mnie nosi. I jeszcze ten tytuł strony "Obiektywne źródło informacji". Przez prawie 30 lat swojego życia jeszcze nie spotkałem tak nieobiektywnej strony. Panie Mirku patrz tym ludziom na ręce niech w końcu Wiśnicz zacznie się rozwijać!

    OdpowiedzUsuń
  13. ~mieszkaniecwioski18 lutego 2011 05:00

    Po przeczytaniu poprzedniego komentarza NIESTETY zajrzałem na stronę tytułujaca się "obiektywnym źródłem informacji" i ugięły sie pode mną nogi - takiej ilości jadu dawno nie widziałem, aż mi z monitora na biurko pociekło ;-)Panie Mirosławie, chciałabym także poznać Pańską opinię w pewnej sprawie (moim zdaniem to problem). Chodzi o wiejskie zebrania w poszczególnych miejscowościach, na których zawsze pojawia się Burmistrz (prawdopodobnie zapraszany albo wpraszający się - może to już stało się standardem albo zaleceniem dla sotysów - tego nie wiem) Wyglądaja one niestety tak jak Rada Miejska - monolog przy cichym szemraniu zgromadzonych, ewentualnie kilka mało istotnych pytań, "gładkie" odpowiedzi, itd... Czy sołectwo i jego mieszkańcy nie mają już prawa do samodzielnej dyskusji, czy nawet kłótni w interesujących je kwestiach, rozmowy na temat podziału środków, priorytetów działań, itp. Któż w obecności Burmistrza odważy się zadać trudne, niewygodne pytanie, czy wytknąć jakiś błąd - konsekwencje takiego "wyrwania się" przeciętnego mieszkańca (czyt. bez "pleców") z tłumu łatwo sobie wyobrazić. Pozdrawiam i bardzo proszę o odpowiedź

    OdpowiedzUsuń
  14. POPIERAM! W Olchawie to samo! Za kazdym razem na zebraniu wiejskim burmistrz! Po jasna cholere jest on potrzebny? !! Po to tylko zeby czlowiek nie mogł sie odezwac bo cokolwiek nie powie to jest gaszony obietnicami bez pokrycia! Pewno jak beda wybory sołtysa Olchawy to tez bedzie! Tylko pytam sie po co?? !!! Żeby sugerowac na kogo oddac głos?

    OdpowiedzUsuń
  15. Pisze Pan o środkach unijnych , proszę sprawdzić czy w Urzędzie Miejskim posiadają .....fagi unijne ???? bo nie przypominam sobie by kiedykolwiek powiewały nad Wiśniczem ...

    OdpowiedzUsuń
  16. czekam na wpis z dzisiejszej sesji

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

śmieci

Przedszkole w Nowym Wiśniczu