Pan Starosta
Najważniejszym wydarzeniem na sesji była wizyta na sesji Pana Starosty Jacka Pająka. Szkoda, że radni nie zostali wcześniej poinformowani o jego zaproszeniu - to tak jakby współlokator zaprosił gościa na obiad bez zgody współlokatora z którym ten obiad miał jeść.
Wizyta Pana Starosty pozwoliła mi zrozumieć o co chodzi w sporze Gminy Nowy Wisnicze ze Starostwem, dlatego bardzo się cieszę, że się odbyła.
Postaram się wytłumaczyć zawiłosci sporu w formie zrozumiałej dla wszystkich - oczywiście tak jak ja go rozumiem.
Przez Gminę Nowy Wiśnicz biegnie 28,60 km dróg powiatowych. W całym powiecie jest ich 305,60 km. Starostwo zdobywa pieniądze na ich remonty oraz na budowanie wzdłuż nich chodników. Ponieważ dróg jest sporo a pieniędzy zawsze mało, Starostwo, przez podjeciem decyzji którą drogę wyremontuje stara sie o dofinansowanie inwestycji z budżetu gminy przez którą biegnie droga. W ten sposób wykonuje się więcej za jednym razem. Jak rozumiem, jeżeli Gmina zaoferuje pomoc, ma większe szanse na to, że akurat droga biegnąca przez jej teren zostanie wyremontowana.
Z dużą łatwością umówiono się ze Starostwem na dofinansowanie inwestycji w kwocie około milion złotych. Sprawa dotyczy budowy chodnika w Olchawie (do szkoły) na około 300 000 zł, dofinansowania remontu drogi powiatowej biegnącej przez Olchawę, Stary Wiśnicz i Kobyle na około 500 000 zł, budowy chodnika w Kopalinach, Leksandrowej i chyba gdzieś jeszcze... Najprościej rzecz mówiąc Pan Starosta powiedział "sprawdzam" mówiąc: "ja zdobyłem swoje pieniądze - proszę wyłożyć swoje i realizujmy inwestycje". Problem w tym, że ubiegły rok był rokiem wyborczym i składanie obietnic bez pokrycia w dodatku nie za swoje prywatne pieniądze ale w prywatnym celu, szło bardzo łatwo. I teraz mamy problem: trzeba dopłacić do inwestycji współrealizowanych z Powiatem około milion złotych a w budżecie na 2011 rok na ten cel przeznaczono 200000 zł. Brakuje 800 000 zł. Jeżeli do kwoty tej dodamy 1100000 zł, o których pisałem w przypadku oświaty, to brakuje nam w budżecie już 1 900 000 zł.
Chodnik w Olchawie
Starsotwo obiecało dopłacić do budowy tego chodnika 100 000 zł, Gmina Nowy Wiśnicz 300 000 zł. Starostwo miało możliwość zwrócić się do wykonawcy, który robił pozostałą część chodnika w Olchawie o wykonanie również brakujących 400 mb do szkoły. Wykonawca powiedział jednak cenę 500 000 zł, Starostwo stwierdziło że na wiosnę uda się zrobić ten odcinek za 400 000 zł ponieważ wiosną zawsze wykonawcy oferują niższe ceny. Pan Burmistrz na sesji stwierdził, że można było zrobić odcinek krótszy za te 400 000 zł. Wtedy właśnie się "zawiesiłem" ponieważ z każdej strony patrząc ten chodnik za metr kosztowałby drożej. Tak więc Starostwo chce robić chodnik na wiosnę, ma 100 000 zł na ten cel, natomiast my nie mamy brakujących 300 000 zł. Stanowisko Gminy jest takie, że Starostwo powinno wykonać ten chodnik za swoje pieniądze więc sytuacja jest "patowa". Obawiam się, że ten chodnik szybko nie powstanie a wszelkie prawne sztuczki z datami dokumentów są tylko zasłoną dymną. Do budowy tego chodnika potrzebna jest nowelizacja budżetu o której na razie nic nie wiadomo.
Droga powiatowa 1444 Uszew - Nowy Wiśnicz - Nieznanowice
W tym przypadku Gmina obiecała pomoc do 500 000 zł.
W tym przypadku mamy tą samą sytuację - kwota ta nie została ujęta w budżecie - wciąż szukamy w miarę logicznego wytłumaczenia - padło na długość chodników. Bardzo zależy mi na remoncie tej drogi ponieważ codziennie nią jeżdżę z coraz większą trudnoscią omijając ogromne dziury.
Jest poza tym kilka drobniejszych inwestycji, które zostały w ten sposób uzgodnione w roku wyborczym.
Jeszcze chodnik w Kopalinach... - to jest to miejsce za figurką na skrzyżowaniu w kierunku Małego Wiśnicza, gdzie zostały ułożone cztery palety, bodajże z krawężnikami i wbitych zostało kilka palików pomalowanych różową farbą mających na celu sprawić wrażenie wytyczenia chodnika. Coś tutaj nie gra...
Właściwie to trudno mieć pretensje do Pana Burmistrza, że wszelkimi sposobami próbuje się "wykręcić" z obiecanych inwestycji, ponieważ mamy duże potrzeby zwiazane z budową kanalizacji i wodociągów a pieniędzy nagle nie przybędzie. Trzeba jednakże wyjść "z twarzą" z tego sporu ponieważ mamy jeszcze sporo inwestycji przy drogach powiatowych do zrobienia a bez dobrej woli Starosty i pomocy radnych powiatowych z pewnością będzie o to bardzo tudno...
Ale od czego jest Rada? Może trzeba zapytać się jej co w takim przypadku zrobić? To Rada podjęła uchwały o dofinansowaniu tych inwestycji - nie wiadomo czy nie chce ich teraz realizować. Dobrym obyczajem byłoby również konsultowanie składanych obietnic przed ich złożeniem, celem sprawdzenia możliwych źródeł finansowania...
Obietnice składane bez szansy ich zrealizowania mogą świadczyć o ukrytym braku szacunku dla osób w kierunku których są kierowane.
I co tu zrobić...? Co tu zrobić...? Oj...
P.S. Dzisiaj przeczytałem w lokalnych mediach, następującą wiadomość:
"Inwestycja powstaje przy udziale finansowym gmin. – Sfinalizowano działania związane z podpisaniem zobowiązania z Gminą Łapanów oraz Gminą Bochnia, na podstawie których Gminy będą partycypować w kosztach wykonania w wysokości 20%. Zobowiązania takiego nie podpisała jedynie Gmina Nowy Wiśnicz – podaje dalej starostwo." Sprawa dotyczy drogi powiatowej nr 1444.
W takim razie o chodniku w stronę Łomnej można tylko pomarzyć:( już nie wspominając o kanalizacji, którą obiecywano mi w gminie w 2001 roku.Panie Mirku, trzymamy za pana kciuki! Dziękujemy za przekazywanie rzetelnych informacji na temat funkcjonowania gminy, które do mieszkańców tejże nie docierały w żaden sposób.
OdpowiedzUsuńDziekujemy Radzie, wielkie dzieki. Powinnismy radnym oddać cześć, każda inwestycja a mam na myśli rozlatujące sie chodniki, drogi (ktore były realizowane w ubiegłym roku) powinna byc nazwana imieniem poszczególnych radnych, zasłużonych radnych, tych co twardo stoja przy Panu G. Brawo! Powiedzcie teraz czy choc raz potrafiliście zrozumieć, za czym wy głosujecie? Choć raz! Dramat. Powiem krótko, najlepiej jest manipulowac ludzmi, którzy na niewielu rzeczach sie znają albo maja interes, prawdopodobnie ktoś bedzie pracował w gminie ( która chyba peknie w szwach w niedługim czasie:)). Czytajac to co Pan pisze Panie Mirku, to niestety, nie mamy sie czego spodziewac w najbliższym czasie. Szkoda, ze ci głosowali na pana G, nie czytaja tego blogu, zyja sobie w nieświadomości, zadowoleni jadąc busikiem do Bochni, no cóż, zawsze można jechac furmanką.
OdpowiedzUsuńczysta polityka Pana Chodura sterowanego przez radnych powiatowych, jeszcze nic nie zrobił tylko krytykuje i pisze takie .......... gdzie był jak budowano chodniki bez udziału starostwa
OdpowiedzUsuńnie uwarzasz, ze wreszcie mozemy sie czegos dowiedziec o tym, co sie dzieje w gminie? Powiedz mi czlowieku co moze zrobic jeden P. Chodur czy dwoch radnych? Powiem ci, NIC!. Ale to zupełnie nic, moze natomaist otowrzyc oczy takim jak ty, bo skoro wszedles na te stone, to znaczy ze jestes jeszcze czlowiek rozumny. No chyba ze wszedles tylko ze zleceniem napisania komentarza. ale to i tak nie zmienia faktu ze uzywasz takiego narzedzia jak Internet. Przeciez to jest chore, zeby taka niegospodarnosc byla w gminie. To tak jakbys nie odlozyl pieniedzy na wydatki, ktore musisz wspolnie z inna instytucja poniesc.NP. Wiesz, ze bedziesz mial slub syna/córki i dogadales sie z rodziacmi drugiej strony ze robicie wspolnie wesele a tydzien przed weselem mowisz ze nie masz pieniedzy, róbice sami. No trzeba nie miec honoru za grosz. PONIAŁ? Czy jasniej trzeba? A tak z drugiej strony to fajnie, ze pisanei na blogu nazywasz polityka Chodura a nie widzisz anarchistycznych rzadów pana Burmistrza:). Chyba jednak wszedles w wiadomym celu. Przekaz ze sa jeszcze ludzie, "ktorzy maja równo pod sufitem".
OdpowiedzUsuńTo jest właśnie "czysta" polityka, a nie kombinacje i krętactwa którymi próbuje się mydlić oczy mieszkańcom. Panie Mirosławie proszę działać i nie przejmować się takimi komentarzami. Liczba wejść na ten blog i komentarze mówią same za siebie. Ten fakt najbardziej boli takich ludzi jak wiśniczanin. W końcu możemy się dowiedzieć jak faktycznie gmina funkcjonuje. Powodzenia
OdpowiedzUsuńCzytając wpisy na Pana blogu,pojawia się refleksja,że dopiero w czwartej kadencji panowania "nieomylnego ...." społeczeństwo ma szanse dowiedzieć się o sprawach ,które są ważne ! Czyż więc znajdzie się ktoś ,kto zakwestionuje słuszność i sens rzetelnej informacji??? Za odpowiedź niech świadczy ilość odwiedzających tę stronę.... Jesteśmy w XXI wieku,w innej epoce ,z dobrym narzędziem informacji jakim jest internet i niestety nikt chyba nie tęskni już za miesięcznikiem WW ostatnio wydawanym raz w roku ...,a może to w ramach oszczędności gminy zaniechano wydawnictwa.?a może po prostu nie ma się czym chwalić?...mogę się jednak mylić jak każdy, tylko nie jak .........".nieomylny ".
OdpowiedzUsuńdo wiśniczanina dlaczego moje komentarze nieprzychylne twojemu ojcu mówiące prawdę nie ukazują sie w tym twoim mizernym portalu nie zauważyłeś że cenzura już dawno nie istnieje.,Nie dopuszczając krytycznych głosów aktywnie przyczyniasz się do powolnego upadku miłośnie panującego nam Stanisława
OdpowiedzUsuńJa próbowałem dać wpis typowo informacyjny, bez jakiegokolwiek komentarza. Chodziło o protest pisemny złożony na ręce Pana Burmistrza podpisany przez 45 mieszkańców Starego Wiśnicza dotyczący powstania strefy przemysłowej wokół zakładu IGLO o szumnej nazwie "Krakowski Park Przemysłowy", na który Rada Miasta i Gminy wyraziła zgodę podejmując uchwałę nr 59 (partrz BIP - Biuletyn Informacji Publicznej na oficjalnej stronie władz Wiśnicza) na sesji 31 maja 2011 roku. Też został usunięty. Jeśli coś ma być przeprowadzone cichaczem, bez publicznej dyskusji to na "obiektywnym Wiśniczaninie" się nie pojawia. To norma. Zresztą nie ma się co przejmować. Kto tą stronę czyta? Ile jest tam wejść. Śmiechu warte. Polecam e-wiśnicz.pl. Tam można zamieszczać całe artykuły po uzgodnieniu z redakcją.
OdpowiedzUsuńBudowano dwa lata temu..... po 120 zł za metr kwadratowy przy obowiązującej wtedy cenie 80zł za metr kwadratowy podjazdu do garażu. Żaden prywatny inwestor by wtedy tyle nie zapłacił. A teraz pan Burmistrz będzie się wycofywał z wcześniejszych uzgodnień i nie wpłacał zadeklarowanych zobowiązań. To niech Starostwo buduje gdzie indziej bo ma gdzie a Wiśnicz i Wiśniczanie poczekają.Ja też poczekam na informacje gminy albo "obiektywnego Wiśniczanina" o zbudowaniu przez gminę i Pana Burmistrza z jego osobistym wkładem chodnika w Olchawie i położeniu asfaltu na tym odcinku mimo, że zrobił to powiat. ..... Tak to w naszej gminie działa. Poczekacie...... Zobaczycie.....
OdpowiedzUsuń