kolejna sesja

W dniu dzisiejszym odbyła się nadzwyczjna sesja Rady. Powodem jej zwołania była konieczność ustanowienia okręgu wyborczego na terenie zakładu karnego w Nowym Wiśniczu.

Zapowiadało się, że będzie to bezbarwne spotkanie ale okazało się, że to były jedynie pozory.

Generalnie sesję można podzielić na cztery części:

1) sprawa radnego Krystiana Steca

2) plany zagospodarowania przestrzennego

3) walka o informację

4) wątki mniej emocjonalne

Zacznę od punktu pierwszego czyli "sprawy radnego Krystiana Steca".

Krystian Stec jest młodym człowiekiem, nauczycielem wychowania fizycznego, trenerem piłki nożnej i radnym.

Osobiście znam go bardzo dobrze i podziwiałem go widząc wielokrotnie ile czasu spędza z młodzieżą w Kobylu organizując zajęcia chłopcom będącym zawodnikami drużyny piłkarskiej.

Własnymi siłami organizowali różnego rodzaju "imprezy", które pozwalały im zbierać fundusze na sprzęt piłkarski, dresy dla całej drużyny, torby, piłki itp. Młodzi chłopcy jednakowo ubrani, wyposażeni w profesjonalne ubiory i sprzęt oraz ich wyniki sportowe są świadectwem jego pracy i zaangażowania w pracę społeczną. Obecnie zajmuje się on ratowaniem upadającego klubu w Kobylu, który raczej musi upaść ponieważ z Gminy nie płyną zapisane w budżecie na ten rok pieniądze a osobą poświecającą najwiecej czasu tym sprawom jest radny Krystian Stec czyli niewłaściwy.... W momencie kiedy już wpłyną może być już za późno ale o tym napiszę innym razem ponieważ dzieją się w tym przypadku wręćz nieprawdopodobne  rzeczy.

Wracając do tematu.. Problemem Krystiana Steca jest to, ża zaangażował się w lokalną "pseudopolitykę" nazywaną z pewnością przez wielu "Polityką" i został radnym. Drugim problemem jest to, że został radnym startując z niewłaściwego ugrupowania.  

Wspomniany Krystian Stec pracował od trzech lat w szkole podstawowej w Starym Wiśniczu jako nauczyciel wychowania fizycznego.

Na zebraniu przed rozpoczęciem roku szkolnego został poinformowany o fakcie nieprzedłużenia z nim umowy o prace.

Nic w tym dziwnego, takie prawo pracodawcy więc co do tego nie ma wątpliwości: Pan Burmistrz rękami Pani Dyrektor zrobił to do czego miał pełne prawo. Jeżeli sytuacja ta byłaby efektem redukcji etatów, również nie widziałbym problemu

Bulwersujące są natomiast okoliczności w jakich to się odbyło:

- informację ową Pan Stec otrzymał w dniu 30 sierpnia pozbawiając go możliwości poszukuwania pracy w przeddzień rozpoczęcia roku szkolnego

- do samego końca Pani Dyrektor zapewniała go, że umowa owa zostanie z nim podpisana

- jednym z powodów podanych przez Panią Dyrektor było to, że Pan Stec oglądał mecz Szreniawy siedząc na stadionie na niewłaściwym miejscu czyli wśród kibiców przyjezdnych

- miejsce Krystiana Steca zajął zaciężny piłkarz Szreniawy, który w dodatku, jak mi jest wiadomo, w ogóle nie ubiegał się o tą pracę - taki nakaz pracy jak za dawnych czasów.

 I tutaj jes pies pogrzebany. Nie okazano żadnego szacunku, zarówno jako do radnego jak i działacza społecznego, robiąc wszystko by zabić entuzjazm w młodym człowieku.

Ponieważ nie do końca dowierzałem, szczególnie sprawie rzekomego kibicowania jako powodu braku podpisania umowy, postanowiłem opisać radnym całe zdarzenie. Wydaje mi się, że sprawa dotycząca jednego z radnych, zasługiwała na poświęcenie jej odrobiny czasu.

W mojej interpelacji nie eksponowałem specjalnie wątku kibicowania ale jak się okazało był to podstawowy wątek w dyskusji. Pan Przewodniczący oraz Pan Burmistrz wyrazili swoje oburzenie faktem zaistnienia takiej sytuacji iż radny mógł siedzieć w pobliżu kibiców wykrzykując nieparlamentarne słowa.   Pan Przewodniczący Łacny zarzucił radnemu iż wykrzykiwał on takie słowa jakich nie można powtórzyć na sesji. W podobnym, oburzonym, tonie na temat radnego wypowiadał się Pan Burmistrz. Nikt nie zastanowił się, nawet gdyby taka sytuacja miałą miejsce, jaki to może mieć związek z jego umową o pracę. Więc brnęli Panowie nadal, wysuwając zarzuty i potwierdzając, że wspomniane rzekome kibicowanie stało się powodem braku angażu. 

Krystian Stec przystąpił do obrony...

"Usiadł tam gdzie mu się podobało, przywitał się z kibicami ponieważ wielu z nich znał (dzięki tym znajomosciom III-ligowa drużyna Unii zagrała mecz jubileuszowy z drużyną Czarnych Kobyle), na meczu przebywał z rodziną, kibice wyszli z tzw "klatki" ponieważ nikt ich nie pilnował, niczego nie wykrzykiwał a nie był powołany do tego, żeby uspokajać kibiców przyjezdnych."

 W takiej właśnie sytuacji "przydybali go" Pan Łacny z Panem Dejnakiem.

 

Już na  wspomnianym meczu Pan Przewodniczący Łacny (od którego wszystko się zaczęło), który już wiedział co się stanie zarzucił mu brak patriotyzmu lokalnego.

I tutaj otrzymał trafną ripostę na sesji: "Panie Przewodniczący, Pan wspominał o patriotyźmie lokalnym a czy może Pan powiedzieć ilu zawodników z Wiśnicza grało w tym meczu?"

To było dobre, bardzo dobre...   haha  

Generalnie według Pani Dyrektor i władz Gminy miał chłopak pecha ponieważ znalazł się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie.

Tak oto władza wyżyła się na tym, który się wychylił a do mnie dotarło, że za uśmiechem Pani Dyrektor kryje się coś jeszcze... Coś... A może to strach?

Przy okazji tej sprawy dowiedziałem się również, że dla drugiego z piłkarzy wspomnianego klubu znalazło się kilka godzin to tu to tam...

Zadałem więc pytanie o podanie do wiadomosci ilu piłkarzy pracuje w wiśnickiej oświacie oraz na obiektach sportowych.

W ramach odpowiedzi Pan Burmistrz stwierdził, że sprawdzi który piłkarz w drużynie jest spoza terenu Gminy ponieważ tego nie wie  hehehe . Tak sobie właśnie rozmawiamy na sesjach....

Generalizując, szkoda mi chłopaka gdyż entuzjazm młodych jest nam potrzebny a starsi pokazali dobitnie gdzie mają ludzi z ambicjami. I ta Pani Dyrektor... Dlaczego ona to zrobiła w taki sposób? Ach... szkoda  bardzo smutny 

Cała ta sytuacja sięgnęła dna kręgów położonych pod płytą boiska w Królówce...

 

CDN...

 

 

 

Komentarze

  1. Jak to czytam, to mam skojarzenia z filmem "Miś", tudzież serialem "Alternatywy 4". Tyle tylko, że to jest niestety rzeczywistość ludzi żyjących i pracujących w gminie Nowy Wiśnicz. Masakra!

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że pani dyrektor ze Starego Wiśnicza pogubiła się zupełnie. Przedstawiony na radzie pedagogicznej w kwietniu projekt organizacyjny na rok szkolny 2011/2012 zawierał informację o przydziale czynności dla pana Steca.Z prawnego punktu widzenia obietnica jest swoistą formą wiążącą. W przypadku nauczyciela tym istotniejszą, że czas szukania miejsca pracy kończy się właściwie w ostatnich dniach sierpnia, a nowo przyjmowani uczestniczą w konferencjach organizujących pracę szkół.Takie zachowanie dyrektorki może mieć znamiona nękania pracownika. Na jakiej podstawie posłużyła się argumentem o niewłaściwym zachowaniu pana Steca jako kibica? Czyżby siedziała na trybunach, widziała, a może słyszała jego okrzyki, a może nagrała lub sfilmowała? Żeby oskarżyć trzeba mieć dowody, posądzenia formułowane nawet przez burmistrza, przewodniczącego Rady i potwierdzane przez pana Dejnaka nie wystarczą, by stać się koronnym argumentem do wycofania się ze złożonej publicznie obietnicy pracy. Ale widać sumienie dyrektorki ze Starego Wiśnicza pozwala na takie krzywdzące postępowanie, za które tylko ona ponosi odpowiedzialność.

    OdpowiedzUsuń
  3. z tego co pamiętam (bo też tam grałem), to Krystian grał kiedyś w Szreniawie, - więc patriotyzmu lokalnego nie można mu odmówić. Więc jakim prawem zarzuca mu się coś takiego? Boli szczególnie postawa w tej sprawie Pana Dejnaka, którego szanuję i nie spodziewałbym się takiego zachowania.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pani dyrektor jest zwykłym Popychadłem burmistrza, kobietą bez kręgosłupa i zawsze nią była. W przeszłości z polecenia Gaworczyka kandydowała na radnego powiatu z listy PIS, choć pogardzała tą partią.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem ciekawy, czy pani Dyrektor H. zakochała się teraz w PJN, bo znowu startuje w wyborach. Zmiany "ulubionych" partii nie dziwią, bo kobieta przecież zmienną jest.

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja widziałem ten mecz. Zarówno Krystian jak i Bufon i jego świta siedzieli po stronie Unii Tarnów. Bo kibiece w pierwszej minucie meczu się wymieszali i niewiadomo było kto gdzie siedzi, oczywiście to za sprawą super firmy ochraniarskiej która pilnowała meczu. Tak że śmiało można powiedzieć że Jurek, Staszek i Heniek byli w tym meczu za Unią. Moim zdaniem wszyscy kibice i fani piłki nożnej z Kobyla powinni przyjęść na sesje która będzie we wrześniu

    OdpowiedzUsuń
  7. Dyrektorzy szkół to pionki. To Bufon pociąga za wszystkie sznurki. Szreniawa to priorytet, klub z Kobyla trzeba teraz zniszczyć, zalegać ile się da z wypłatą pieniedzy i odsunąć na ubocze ludzi którzy dbają o klub. Dziesięciu działaczy z Wiśnicza na czele z radnymi "Szreniawy" nie dorówna Krystianowi. :) Oby się chłopak tylko nie zraził bo cały czas mu kłody pod nogi "załużeni patrioci miejscowi" rzucają :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Krystian- jesteśmy z Tobą.!!!!!!!!...

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystko świadczy juz za tym ze nie bede głosowac na Gaworczyka !!I taki czlowiek startuje do sejmu? Ma byc dobrze w naszym kraju?? Nie będzie póki tacy ludzie są na stanowiskach !!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Służalczość, lizusostwo, strach, pazerność, uległość oraz walka o względy pana G.-to ponure kulisy odsłaniające mechanizm władzy w tym mieście! Panie Krystianie głowa do góry -jest Pan wartościowym człowiekiem!

    OdpowiedzUsuń
  11. PANIE RADNY, PYTANIE - KIEDY WCHODZI ZARZĄD KOMISARYCZNY DO GMINY? Czy nie uważa pan, że start burmistrza w wyborach parlamentarnych jest próbą ucieczki od odpowiedzialności za stan gminy? Pozdrawiam MK.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja tez czekam na info o zarządzie komisarycznym, w Bochni w urzedach juz o tym głośno. O tym, że start burmistrza w wyborach jest próbą ucieczki juz chyba wszyscy wiedzą !!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Nawiasem mówiąc ciekawe kiedy nasi radni(oczywiście nie wszyscy) zaczną myśleć samodzielnie, i podziękują panu burmistrzowi za współpracę. Nie jestem specjalnie zorientowany ale chyba szanowna rada ma możliwość odwołać burmistrza? Im szybciej to zrobicie tym jeszcze resztki szacunku może się znajdą dla was - ale czasu coraz mniej. Nie wiem co was tak urzekło w panu burmistrzu, zawsze przeginał ale teraz co się dzieje to jakaś masakra. Zabijcie się w piersi i przejdźcie do działania. Może jeszcze trochę biblijnego męstwa w was zostało????

    OdpowiedzUsuń
  14. Swego czasu zadałem pytanie - mailowo oczywiście z podaniem moich danych i celu moich dociekań - o finansowanie sportu w gminie Nowy Wiśnicz. Wiadomo, chciałem dowiedzieć się ile kosztuje mieszkańców klub Szreniawa Nowy Wiśnicz (tutaj małe wtrącenie - klub nie musi być finansowany ze środków przeznaczonych na sport. Jest coś takiego jak dział promocji, do którego można wrzucić praktycznie wszystko łącznie z zapłatą klubowi kasy za to , że promuje gminę; inna sprawa czy na klub łożą spółki gminne?), opróćz tego - jakie kluby i w ile dostały środków na funkcjonowanie. Mimo, że rzecz działą się niemal równo rok temu, nie uzyskałem odpowiedzi do dzisiaj.

    OdpowiedzUsuń
  15. Aby DOBRZE rządzić gminą nie wystarczy być wykształconym, elokwentnym, oczytanym. Trzeba mieć przede wszystkim Serce, Rozum i Sumienie. Czas na refleksje................

    OdpowiedzUsuń
  16. Wiec ja na to wszystko mam taką propozycję. W ramach poparcia dla Krystiana i okazania naszego lokalnego patroityzmu niech na następną sesję rady gminy jako goście zjawi się kilkunastu kibiców klubu Czarni Kobyle i niech zapytają o dalsze losy klubu ... Tylko nie wiem czy usiadą po tzw. dobrej stronie trybuny!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie liczcie na to że radni podejmą jakiekolwiek kroki przeciw burmistrzowi. Wystarczy zobaczyć na sesji jaką postawę ma np p. Kargul, p.Palej i in. - ze spuszczona głową.... Boją się go wszyscy radni, pracownicy w obawie przed zwolnieniem. Na wszystkich ma sposób- piękny mówca! Mamy nadzieję że wnet ta samowolka się skończy! Polecą lizuski na trawkę, niektórzy parami.

    OdpowiedzUsuń
  18. Rada nie może chyba odwołać burmistrza skoro jest on wybierany bezpośrednio przez mieszkancow .

    OdpowiedzUsuń
  19. Do jakiego sejmu?Postawił na przegranego konia.Ale zostało mu jeszcze trochę czasu żeby się rozliczyć i oddłużyć GminęPozdro

    OdpowiedzUsuń
  20. To jest człowiek za cawany. To jest przemyslane przez niego na wylot i obawiam sie że moze sie prześlizgnąć. Te wszytkie wyjady, robienie sobie przy okazji znajomości, sponsorowane przez gmine imprezy na zamku gdzie spraszani byli goscie na stanowiskach to nie bylo i nie jest bez powodu ...

    OdpowiedzUsuń
  21. O tym jak się traktuje nauczycieli w naszej gminie należałoby opisać w gazecie, przeprowadzić reportaż itp....są oni traktowani jak marionetki i zapchaj dziury. Nie inaczej jest w środowisku trenerskim. Tylko czy będą osoby chętne przedstawić swoja sytuację pracy w szkole... Przykład:nauczycielom podsuwa się deklaracje po podpisaniu których zrzekają się przyznanej liczby godz. to jest normalne???a kto za tym wszystkim stoi...hmm...

    OdpowiedzUsuń
  22. Obejrzałem na Mojej Bochni przebieg opisywanych obrad - najbardziej ubawił mnie fakt, że w naszej gminie to dyrektorzy zajmują się obsadzaniem stanowisk nauczycielskich, to brzmi jak science fiction Ciekawe któremu dyrektorowi szkoły udało się kogoś zatrudnić bez zgody burmistrza! Miejmy nadzieje, że niedługo tak będzie - każdy będzie zajmował się swoimi sprawami

    OdpowiedzUsuń
  23. niestety nie ma w naszej gminie MOCNEJ opozycji. wszyscy ubolewali ze nie przedłużono p. Krystianowi umowy o prace ( ja tez tego nie popieram) ale dlaczego nikt powtarzam NIKT nawet sam Pan Krystian czy pan Panie Mirku nie postawił kontry na stwierdzenie przez p. Burmistrza że zatrudnienie w szkołach leży wyłącznie w kompetencji Dyrektorów jak sami wiemy ze tak nie jest. OPOZYCJA NIE PRZYGOTOWAŁA SIĘ DO WYPOWIEDZI NA SESJI PONIEWAŻ TAKICH NAUCZYCIELI JAK KRYSTIAN JEST WIĘCEJ W GMINIE wystarczy rozejrzeć się i porozmawiać z ludźmi .. ODWAGI I DO PRZODU A COŚ ZDZIAŁAMY

    OdpowiedzUsuń
  24. ~patriota lokalny8 września 2011 13:38

    No przyznam, że mnie tez to ubawiło, bo mam znajomych nauczycieli i wiem jak sprawa wygląda. Również w urzędzie pełniacy obowiazki kierownicze (bo kierowników chyba nie ma tylko pełniacy obowiązki kierownika, na zamku tez nie ma dyrektor tylko po dyrektor) nie moga podjac samodzielnej decyzji. O wszytkim decyuje burmistrz. Smieszne i załosne i najwyzszy czas z tym skonczyc! A tak swoja droga dziwne rzeczy sie dzieją za rzadów Gaworczyka oj dziwne. Czego by się nie chwycić same układy układziki. Jak Gaworczyk powie ze białe jest czarne to trzeba przytaknac bo inaczej nie jest sie w łasce Pana i wylatuje sie np z pracy pod byle pretekstem. Żal Radcy Prawnego Pana Stefana. Ten to sie musi omyslec zeby ponaginac prawo pod burmistrza, zeby to wszystko było niby legalnie. Ech ....

    OdpowiedzUsuń
  25. to wszystko jest żałosne - filmik z sesji gminy wszystko ładnie ukazuje. Ktoś kto ma "gadane" potrafi trzymać się schematu i tego co ma mówić i w jakiej tonacji aby wyszło cacy. Ale ofiara która tłumaczy się być może z czegoś czego nie zrobiła jest w gorszym położeniu i pewnie przegra w tej walce. Przegra, ale nie do końca... Pewne słowa wypowiedziane na sesji rozumiem tak, jakby burmistrz zwalił całą odpowiedzialność zwolnienia nauczyciela na dyrektorkę szkoły...Panie Mirku podziwiam Pana za odwagę zabierania głosu!

    OdpowiedzUsuń
  26. zwolnie nie nauczyciela za przyczyną burmistrza? to jak to się stało że Stec pracuje nadal na terenie Nowego Wiśnicza,może tam nie sięga ręka Gaworczyka?

    OdpowiedzUsuń
  27. Brawo Krystian, po przeczytaniu art. w gazecie jestem pełen podziwu. Szacun. Natomiast p. b. nadal myśli że otoczony jest głupcami! Wszyscy wiedzą że obie sprawy mają związek. No a co do Łacnego to dłuższa historia po pierwsze nie udzielił wywiadu no bo jak bez osobistego prawnika w osobie p.b.mógłby coś źe powiedzieć np. jak na sesji. A po drugie co do zachowania sam widziałem na jednej zabawie karnawałowej.... A czepiają się porządnego chłopaka, ale on nie tańczy jak mu grają!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

śmieci

Przedszkole w Nowym Wiśniczu