Czarni Kobyle
"Dobre buty kosztują około 250 złotych, potrzeba ich co najmniej 25 par dla jednej drużyny. Komplet koszulek i całego ubioru to kwota średnio około 4 000 złotych. Można by było wyliczać dalej, ale ten tekst nie jest zestawieniem potrzeb finansowych na prowadzenie jakiegokolwiek klubu, poczynając od A klasy a kończąc na III lidze. Pragnę w nim uświadomić osoby decydujące o finansach publicznych, że kluby o których mowa wyżej nie mogą normalnie funkcjonować bez dotacji na swoją działalność"
Tak oto twierdzi Burmistrz Nowego Wiśnicza Stanisław Gaworczyk w swoim spocie wyborczym. Przyznam, że kiedy to przeczytałem to mnie lekko zemdliło. Powodem mojego złego samopoczucia była konfrontacja tych frazesów z moją wiedzą o aktualnym stanie klubu Czarni Kobyle, klubu w kórym przez wiele lat grałem kończąc przygodę z piłką zeszłorocznym, historycznym awansem do ligi okręgowej.
Corocznie od wielu lat Gmina przeznaczała na utrzymanie klubu w Kobylu 45 000 zł. Ta kwota musiała wystarczyć na utrzymanie przez rok kilku drużyn młodzieżowych oraz drużyny seniorów.
Jakoś udawało się wiązać koniec z końcem.
Problemy zaczęły się kiedy Pan Gaworczyk przegrał wyraźnie w Kobylu ubiegłoroczne wybory samorządowe. Pan Burmistrz jako "wytrawny" polityk zamiast podjęcia próby udowodnienia mieszkańcom tej miejscowości, że się pomylili, postanowił utwierdzić ich w przekonaniu, że mają rację i zdecydował się ich ukarać. Kara polega na nie przekazywaniu należnych, zapisanych w budżecie Gminy, pieniędzy klubowi. Problemy klubu pogłębiły się po rezygnacji z zajmowania się sprawami klubu Janusza Jugowca. Długo nie wiadomo było czy znajdzie się chętna osoba na podjęcie się tego trudnego zadania. Zdecydował się Krystian Stec i tu znowu pech...! To jest radny i w dodatku wygrał wybory w Kobylu startując w dodatku z ugrupowania głównego konkurenta do fotela burmistrza.
Jakież to problemy dotykają klub? Pan Burmistrz Gaworczyk przestał przelewać pieniądze na jego konto, pieniądze zagwarantowane w budżecie. Aby podkreślić to w jak głębokim poważaniu ma dzieci i młodzież grającą w tym klubie wielokrotnie podkreślał, że długi klubu go nie interesują, klub to stowarzyszenie i to go nie interesuje, generalnie nic co związane z tą setką dzieci go nie interesuje, umowę podpisze kiedy będzie chciał a w ogóle to klub powinien się cieszyć, że za darmo użytkuje budynek klubowy, który mieszkańcy wybudowali w czynie społecznym. Od początku roku trenerzy nie mają wypłacanych pensji, za niepłacenie sędziom klubowi grozi zawieszenie, buty i sprzęt rodzice lub Krystian Stec kupują z własnych pieniędzy, ze względu na brak płatności nie można zamówić autobusu wożącego dzieci na mecze. Jak już wcześniej wspominałem, na spotkaniu z zawodnikami, z którego Pan Gworczyk wyprosił Pana Kołodziejczyka, wielkodusznie zapewnił on zawodników, że pomoże w ratowaniu klubu. Panie Burmistrzu tam nie ma co ratować! Trzeba tylko przelać pieniądze które klubowi się należą a osoby zajmujące się klubem poradzą sobie. Pan Burmistrz Gaworczyk doprowadził finanse w Gminie do stanu katastrofalnego podejmując w przeszłości nietrafione decyzje, stosując wiele zaniechań związanych z pozyskiwaniem środków unijnych oraz starając sie w zeszłym roku o reelekcję. Oczywiście jakakolwiek ona nie byłaby trzeba się z nią zmierzyć. Ale dlaczego w wyniku błędnego zarządzania mają cierpieć dzieci? Jeżeli jest ciężko, to powinno być ciężko dla wszystkich. W Kobylu klub otrzymał dotychczas jedynie 15 000 zł i to z wielką łaską i równie wielkim fochem. Klub ten funkcjonuje jedynie dzięki pomocy finansowej znienawidzonego Krzysztofa Kołodziejczyka i równie ciężkiego do zaakceptowania Pana Klimka.
Pan Kargul, radny z Kobyla zastosował taktykę "obrażonego" na Krystiana Steca bo wtedy łatwiej się wykręcić i usprawiedliwić pragnienie zniszczenia klubu przez Pana Gaworczyka bez narażania się na groźne spojżenie i burę. Tak jest najwygodniej i najbezpieczniej a co tam dzieci...
Z tytułu samych dotacji na sport Szreniawa Nowy Wiśnicz otrzymała w 2009 roku 210 000 zł a w 2010 roku już 336 500 zł. W tym roku będzie to jeszcze większa kwota. Do tego należy dodać pieniądz wpompowane w klub z opłat za koncesje za alkohol czy też promocji Gminy. Dwóch zawodników Szreniawy zatrudnionych jest w oświacie co daje kolejne minimum 60 000 zł. Czy w Wiśniczu nie wystarczyłby klub grający w 5 czy też 4 lidze? Wystarczyłoby wtedy pewnie 80 000 zł , byłyby pienądze dla innych klubów a kilkaset tysięcy zł możnaby dodatkowo zaoszczędzić i przeznaczyć na inne cele.
Pan Burmistrz realizuje prywatną, utopijną wizję klubu zawodowego utrzymywanego za pieniadze Gminy, gdzie w pierwszej drużynie nie gra nikt z Nowego Wiśnicza, na co nie można się godzić. Odnoszę wrażenie, że Gmina Nowy Wiśnicz została przez niego zmieniona w swoisty emirat. Nikt, absolutnie nikt nie może podjąć żadnej decyzji bez akceptacji Burmistrza. On decyduje o tym, gdzie powstanie droga, mostek, gdzie powstanie plac zabaw, orlik, boisko, wymienić klamkę, pomalować płot. On zdecydował gdzie wybudować boisko w Królówce, kóre powstanie poza zabudowaniami, pod płytą ma płynąć strumień, tylko dlatego że wydaje mu się iż tam kiedyś powstanie kilka domów, nie zważając jednak na to, że kilkaset już domów stoi w innym miejscu a dla mieszkających tam ludzi wygodniej byłoby mieć boisko w centrum. Tak naprawdę nie powstanie ono w centrum Królówki za 300 000 zł a na zad...u za 1 500 000 zł tylko dlatego, że sprawą zajęła się w Królówce osoba nie darzona przez Burmistrza sympatią. Kto pośle wieczorem dziecko w czeluść ciemności i odosobnienia? Jak ono wróci bezpiecznie do domu maszerując kilka kilometrów przez wieś? Mieszkańcy czy radni dowiadują się po fakcie o tym co zostało zrobione, nikt się ich nie pyta czy to ma sens. Nie podoba mi się to, gdyż od wielu lat dla mnie odzwierciedleniem niemocy Pana Burmistrza i Rady oraz tego stylu działania jest rynsztok płynący przez Stary Wiśnicz po obu stronach rzeki kiedy w tym samym czasie Gmina Bochnia zkanalizowana w 100%, Rzezawa 75% i kolejna potężna inwestycja, itd..
Zawsze się zastanawiam, jak upokarzające musi być dla wykształconego, ambitnego, doświadczonego i trzeźwo myślącego dyrektora szkoły to, że nie może decydować o niczym co ma miejsce na terenie szkoły którą teoretycznie zarządza, od prostych zakupów, organizacji imprez po zatrudnienie pedagoga. Przy organizacji uroczystości szkolnych, zapraszając gości pierwszym wyznacznikiem podejmowania decyzji jest lista sympatii Pana Burmistrza. Chcąc wysłać dzieci na zawody czy je samemu zorganizować trzeba mieć jego akceptację. To samo dotyczy organizacji spotkań, wyjazdów, akademii, remontów... Dyrektor szkoły musi jednakże pamiętać, że jak wielokrotnie wspominał Pan Gaworczyk, cała odpowiedzialność za podejmowane przez niego decyzje i zaniechania będące efektem decyzji Burmistrza, spada na dyrektora. Wszystkie żale, pytania, skargi należy kierować do dyrektora. Może on nawet zostać ukarany za to, że nauczyciele nie mają opłacanych składek ZUS, na które Pan Burmistrz nie przelał pieniędzy o czym dowiedzieli się dyrektorzy na jednym ze spotkań.
Nad całą ich działalnością ciąży widmo zakończenia pracy w asyście policji, jak miało to miejsce onegdaj w Starym Wiśniczu co wciąż wydaje się być niewiarygodne.
Jak czuje się dyrektor, kiedy decyzja o zatrudnieniu danego nauczyciela zapadła zanim sam o tym się dowiedział? Nie zweryfikował jego wiedzy, umiejętności a nawet przydatności w danym momencie. Jak czuje się kiedy się dowiaduje, że musi zwolnić nauczyciela o którym sam ma jak najlepszą opinię...
Jak czuje się wspomniany nauczyciel, kiedy wie, że jego angaż nie jest efektem posiadanych przez niego zdolności i doświadczenia oraz uczciwej rywalizacji a jest aktem łaski, który zmusza go do całkowitego podporządkowania, zakazu wyrażania opinii co spowodowane jest obawą przed donosami na to co kto powiedział, które są rozpowszechnione na terenie Gminy.
Jak czuje się kierownik jednostki, działu, kóry o niczym nie może zadecydować, mimo że jest on ambitny i często ma odmienną opinię na dany tematale nigdy jej nie wyrazi...?
Jak czuje się kierownik jednostki, działu który nie ma wpływu na to kto jest jego podwładnym, czy ma on predyspozycje, wiedzę doświadczenie, czy w ogóle jest potrzebny.
Pracownik, który otrzymuje swoje miejsce pracy z nadania będącego efektem kalkulacji, na tzw. doczepkę, nie mając później zbyt wiele do roboty jest również tą sytuacją pośrednio skrzywdzony - ma pracę, wie że to co robi w większości nie jest przydatne ale ma pracę więc nie musi się wysilać, rozwijać, uczyć...
Wiele wartościowych osób zawiedzionych takimi realiami zdecydowało się odejść co odbija się na działalności Gminy.
Charakterystyczne dla tej sytuacji jest to, że większość dotacji unijnych, które udaje się pozyskać jest efektem starań nauczycieli.
Nawet radni koalicyjni, jeżeli rozmawia się z każdym z osobna, nie zgadzają się z tym co dzieje się w Gminie ale ze względu na różne okoliczności co innego myślą a co innego robią.
Wracając do sprawy klubu Czarni Kobyle.
Zamierzamy najpierw zapoznać z zaistniałą sytuacją rodziców dzieci, uświadomić ich w jak głębokim poważaniu ma ich Pan Burmistrz, powiedzieć im że dzieci nie będą mogły kożystać z usług klubu, gdyż Pan Burmistrz woli je wpłacić do kieszeni zawodników z okolic Krakowa.
Co będzie później to się okaże ale z pewnością zrobimy wszystko aby Pan Burmistrz nie zlikwidował klubu w Kobylu gdyż nie on go tworzy i tylko wolą mieszkańców mogłby zostać zlikwidowany.
P.S. Gdyby ktoś miał możliwość wsparcia finansowego klubu, w którym dzieci grają w dziurawych butach, bardzo proszę o kontakt - może wspólnie nam się uda.
świetny tekst! jeśli dobrze kojarzę to szreniawa działa na podobnych zasadach jak Czarni więc w sumie co nas obchodzą zawodnicy dojeżdżający z big city Kraków. niech sobie wiśnicki klub sam szuka pieniędzy na ich opłacanie wtedy kasa inwestowana corocznie przez Gminę mogłaby trafić np do przedszkoli. ups, przepraszam - z tego mogli by być NIEZADOWOLENI radni koalicyjni :)
OdpowiedzUsuńGaworczyk jest mściwy i dlatego tak postępuje, bo kto wyprasza głównego sponsora klubu ze spotkania tylko człowiek który nie może się pogodzić z porażką w wyborach, który wszystko robi dla swojej prywaty, prywaty jeszcze kilku osób z jego bliskiego otoczenia. Mam nadzieję i cały czas w to wierzę, że policja postąpi z nim tak samo jak z byłą dyrektor szkoły w Starym Wiśniczu. Zresztą mieszkańcy mu pokazali w wyborach gdzie mają napoleona G. w d....ie całe 721 głosów.
OdpowiedzUsuńPanie Mirku świetny tekst. To prawda że o wszystkim ale dosłownie wszystkim decyduje Gaworczyk. Wiem również że jeżeli jest jakiś sponsor to trzeba go wymienić z nazwiska PANU ponieważ nie każdego PAN toleruje i nie pozwala na jego pomoc. DZIWNE - prawda? A niektórzy kierownicy do jednego wora z burmistrzem
OdpowiedzUsuńDziękuję Panie Mirku za przekazanie prawdy.Wygląda na to, że tutejszy lud, to podlegli Panu, którego żadne przeszkody, żadne niepowodzenia nie wytrącają z równowagi - byle do celu, tylko jakiego i z czym? ALE WIERZĘ, ŻE WSZYSTKO MA SWÓJ CZAS PANIE GAWORCZYK!
OdpowiedzUsuńPan Łacny nie jest podporządkowany. On po prostu jest świetny. Radni, bezradni tez nie są podporządkowani. Panie radny Stary, to zdanie o zapaści Państwa Polskiego - czy miał Pan moze na mysli Gmine Nowy Wisnicz? Co do klubu to rodzice powinni sie zebrać i jedyne co by pomogło, to isc wspólnie z dziećmi pod urzad Gminy wraz z mediami i zażadać pieniędzy, ktore sie należą. Gwarantuję sukces! Rodzice! Nie dajcie soba pomiatać, zróbcie to nei z mściwości jak Gaworczyk ale dla swoich dzieci. To jest nawet wasz obowiązek. Nie będzie w tym nic złego. I tak wasza miejscowość będzie mieć pod górkę. Wybory do Sejmu nie najlepiej poszły:). Najlepiej jakby wszystkie wsie sie skrzyknęły i każda ze swoja petycją. Zapisać tam wszystkie bolączki. Dziennikarze to chwycą.
OdpowiedzUsuńW wisniczu juz dawno nie ma szreniawy, została została zniszczona przez gaworczyka. to co było budowane przez kilkanascie lat co miało swoje korzenie swoj klimat co pachniało wisniczem zostało wykarczowane i wypalone przez człowieka nazywajacego siebie prawdziwym i jedynym wisniczaninem owszem jest 3 liga ale nie ma magii nie ma twierdzy i nie ma obronców którzy walcza na smierc i zycie a to jest w Kobylu. czarni nie dajcie sie zniszczyc Gaworczykowi jego obiecankom i wizjom ten człowiek zna sie na wszystkim i na niczym ....kto go zna ten potwierdzi
OdpowiedzUsuńSportowy charakter naszej gminy zawsze towarzyszył rozgrywkom piłkarskim czy to było na szczeblu "B" czy wyższej klasy, ligi rozgrywkowej. Najwięcej emocji budziły mecze rozgrywane z miastowym rywalem "Szreniawą". Podczas tych meczy nogi same rwały się do walki sportowej a miejscowi kibice wypełniali do ostatniego miejsca trybuny, obszar wokół boiska. Dzisiaj tego nie ma -przyczyna jest prosta -dyktatura Burmistrza- który ciągle powtarza ze "stawia na sport". Stawia ale na Krakowski sport. Praca ludzi którzy włożyli w rozwój swoich klubów całe serce została zrujnowana lub do tego się dąży aby tak się stało!!!
OdpowiedzUsuńTłumaczenie burmistrza że sport jest na wysokim poziomie w naszej gminie jest słuszne...ale... czy on spowodował że tak jest -odp. NIE...czy on wyszkolił przyszłych sportowców - odp. NIE, czy stawia na sport młodzieżowy- odp. NIE, niszczy ludzi związanych ze sportem w naszej gminie, poświęcających się pracy z młodzieżą, dbających o ich fascynacje sportowe itp. - odp. TAK, TAK, TAK (przykładem są: Pan Tabaszewski Antonii - człowiek związany z N.Wiśniczem sportem w całym naszym rejonie. Hołyst Bartłomiej - trener pracujący z młodzieżą, potrafił załatwić sponsora a że był nie na rękę burmistrzowi to zwolniony droga pantoflowa w jego miejsce kto??? zawodnik Szreniawy ten co prawdopodobnie wiele więcej zrobił dla sportu w naszej gminie niż Stec Krystian, którego zastąpił w ZSZ w Starym Wiśniczu.Dziwnym trafem Lepszy trener od Hołysta i nauczyciel od Steca mieszkańców naszej Gminy!!! Hmm... a kto wstrzymuje zawody szkolne - zdaniem burmistrza dyrektorzy, kto ustala harmonogram zawodów szkolnych zdaniem burmistrza dyrektorzy ... śmiech... człowieka bierze widząc to co "mały książę" robi na rzecz sportu w naszej gminie!!!Jeną rzecz która można stwierdzić to to że P.Burmistrz ma zadyszkę z przetrenowania i prawdopodobnie zakwasy uniemożliwiające prawidłowe funkcjonowanie -recepta na to wszystko jest prosta - DYMISJA!!!
OdpowiedzUsuńcieszę się że wreszcie piszecie prawdę o tym co się dzieje w wiśniczu ,choć to tylko kropla w morzu tych machlojek .proszę was otwórzcie oczy ludziom bo to co ten człowiek robi z ludzmi to jak się mści . Jego głupi śmiech na ostatniej sesji , był nie na miejscu zapraszamy wszystkich chętnych na kolejną sesję to nie będzie mu tak wesoło,
OdpowiedzUsuńPanie Mirku a co się stało z tekstem teachera? - dot. m.in. spraw nauczycieli? Czytałem go jeszcze godz. temu ?
OdpowiedzUsuńFantastyczny tekst! Niech Pan nie traci wiary Panie Mirku! Jest Pan nam potrzebny... Prawda nas wyzwoli, ale przebudzenie lokalnej społeczności też jest potrzebne. LUDZIE OTWÓRZCIE OCZY!!!P.S. Czy może Pan sprawić, żeby na blogu można było przeczytać wszystkie wpisy od początku jego istnienia, bo coś archiwum bloga szwankuje i pierwsze posty jakie u mnie się wyświetlają pochodzą dopiero z lutego
OdpowiedzUsuńI tekstem odpowiedzi na ten komentarz ?
OdpowiedzUsuńBrawo za odwagę w mówieniu prawdy! Wreszcie znalazł się ktoś, kto potrafi otwarcie mówić o rzeczach istotnych, ale jakże niejednokrotnie przykrych i przygnębiających dla nas wszystkich ;( Naprawdę można zwątpić w cokolwiek, gdy patrzy się na to co się dzieje. Spójrzmy prawdzie w oczy, bardzo wiele osób przymyka oczy na wiele spraw, tłumacząc się "świętym spokojem", a może jednak własny interes, wygoda i inne przywileje są prawdziwą przyczyną ich ignorancji... Jakież to próżne :( Tylko pytanie gdzie odrobina przyzwoitości, godności i szacunku dla innych, ale i samego siebie w takim człowieku... Absolutnie nic ich nie tłumaczy! Jeżeli dyrektor szkoły nie decyduje o zatrudnieniu i innych sprawach leżących w jego kompetencjach, nie potrafi zawalczyć o nauczyciela wykonując bezkrytycznie każde polecenie wydane z góry to powinien zrezygnować z funkcji z powodu swojej nieudolności, a nie trzymać się kurczowo piastowanego stanowiska...
OdpowiedzUsuńMa Pan absolutną rację, wile razy zastanawiam się nad taką postawą, ale widać niektórzy tak mogą, tylko nie zdają sobie sprawy chyba jaką pamięć pozostawią po sobie!
OdpowiedzUsuńHmm... ciekawe czy burmistrz ma świadomość, że każdy reżim się kiedyś kończy. Jako "wielki miłośnik historii" powinien o tym wiedzieć. Przykre jest to, że poza nielicznymi jednostkami, w XXI wieku w cywilizowanym kraju ludzie czują się tak zastraszeni, że nie potrafią się temu przeciwstawić. Miejmy nadzieję, że kiedyś się opamiętają. Panie Mirku (i tych kilka jednostek z odwagą cywilną i honorem) proszę się nie poddawać, normalni, uczciwi ludzie liczą na Was!
OdpowiedzUsuńTo może czas na refleksje?
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że większość osób czytających ten blog to ludzie na poziomie.. Patrząc na niektóre komentarze można stracić tą pewność. Komentarz "kibica" oraz padające słowa o rodzinie są już lekką przesadą.. Przecież nie chodzi o to, żeby obrzucić kogoś błotem i przy okazji jego najbliższych, ale zmienić coś na lepsze.., wskazać prawdę i zrozumieć mechanizm działania, znajdując jednocześnie najlepsze rozwiązanie, ale rzeczowo, nie metodami poniżej pasa! Rozumiem rozgoryczenie niektórych, wręcz nienawiść.., ale mimo wszystko nie osądzajmy innych w ten sposób, to nie fair..
OdpowiedzUsuńI tu sie zgadzam. Jesli komentarze sa obraźliwe, najlepiej je blokować. Nawet sam Burmistrz nie obraża ludzi publicznie. Wręcz nawołuje do miłości, jednoczenia. Szanujmy sie wzajemnie. A jełśi chodzi o jednoczenie, to najlepiej jak każdy z nas zacznie od siebie. Działanie przez przykład. To najlepiej do mnie przemawia. Zeby młodzi mogli widzieć, ze to czego oczekujemy od innych sami wykonujemy.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się pomysł pikiety pod urzędem! - oczywiście z mediami (...) Od czegoś należy zacząć!. Chętnie się dołączę .Pozdrowienia i szacunek dla p.Mirka.
OdpowiedzUsuń..do razczarowanego.. Żeby pisać w ten sposób o osobie Burmistrza musisz go nie znać. Owszem jego słowa są piękne ale puste naprawdę puste to doskonały kłamca i mściwiec. Mówi inaczej a robi inaczej, wielu już doznało krzywdy od niego. I nie jest fer jak przenosi się problemy rodzinne do pracy. Niestety on ma stanowisko i jest urzędnikiem państwowym a nie prywatnym. Co to za służba......Mamy go dość. Nikt nie używa wulgaryzmu, a że czasem dobitniej?
OdpowiedzUsuńNie miało to zabrzmieć jak słowa w obronie, ale wygląda na to, że jednak zabrzmiało, no cóż nikt by mnie o to nie posądzał ;) Chodziło o pewien komentarz /usunięty już zresztą/, który moim zdaniem nie do końca był na miejscu, ale to już kwestia odbioru.. Zgadzam się z tym co piszesz, piękne, ale puste słowa i zakłamanie na całej linii to prawdziwa rzeczywistość, którą każdy zna.. :(
OdpowiedzUsuńbrawo. Burmistrzowi powinni postawić pomnik na stadionie w Wiśniczu z pustą piłką co miało by oznaczać stan finansowy gminy oraz z garstką małych ludzików którymi rządzi jak chce a w tle napis SZRENIAWY JUŻ NIE MA ALE JEST BURMISTRZ I JEGO KRAKOWSKA AKAPELA. POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńZdecydowanie więcej pomników, proponuję w Muchówce przy szkole - będą składać kwiaty. Tam mają zapłacone ZUS-y i urlopy (...bo żoneczka pracuje jeszcze). A prywatnie to radni lizuski postawią w swoich ogródkach małe pomniczki! Ha ha.
OdpowiedzUsuńi miejmy nadzieje, ze w jak najblizszej przyszlosci bedziemy hucznie obalac te pomniczki, jak kiedys innej gwiazdy ustroju totalitarnego, niejakiego włodzimierza iljicza. tak mi sie jakos skojarzylo, zupelnie nie wiem dlaczego, no nie wiem.....
OdpowiedzUsuńZachowanie burmistrza jest skandaliczne!!! Pompuje pieniądze w nędzną Sereniawę gdzie prawie wszyscy zawodnicy to Krakowiaki "obrzerający" sie kebabami po każdym treningu. Chłopie daj sobie spokuj z tą Szereniawą, a pieniadze podziel równo na drużyny w gminie Nowy Wiśnicz. Poczytaj co ludzie o Tobie sądzą, nie komentuj, nie strzelaj fochów, po prostu podaj sie do dymisj.
OdpowiedzUsuń