sesja cd.
Czas wrócić do opisania tego co działo się na ostatniej sesji, mając nadzieję, że wciąż to kogoś interesuje...
Sesja generalnie trwała nadzwyczjnie długo jak na wiśnickie warunki gdyż około 3,5 godziny.
Nikt raczej się nie nudził, gdyż poza opisanymi wcześniej wydarzeniami były również inne atrakcje.
Mieliśmy nawet przerwę proceduralą związaną z koniecznością przygotowania dodatkowych dokumentów związanych z uchwalaniem planu zagospodarowania przestrzennego dla Małego Wiśnicza, który został w ostatecznym rozrachunku przyjęty.
Jednym z punktów programu było przyjęcie uchwały w sprawie skarg na działalność Burmistrza Nowego Wiśnicza. Niestety i w tym przypadku okazało się, że nasza władza nie ma odwagi aby w cywilizowany sposób zmierzyć się z czymś, co w innych gminach jest na porządku dziennym i rozpatrywane jest jawnie na przejrzystych zasadach.
Tak się złożyło, że dwie osoby, niezależnie od siebie poskarżyły się na działaność Pana Burmistrza w sprawach istotnych dla siebie. Chodziło bodajże o sprawę sporu o drogę i tym podobnie.
Niby nic takiego z czym nie można by się zmierzyć, gdyż każdy ma prawo pożalić się na działanie urzędnika.
Ale, ponieważ w warunkach naszej małej społecznosci jest netypowym publicznie się skarżyć, postanowiono, niezgodnie z prawem i zwyczajem, nie zapoznawać radnych z treścią uchwały na trzy dni przed sesją.
Projekt takowej uchwały, wraz z treścią skargi, powinien być dostarczony wraz z materiałami, które otrzymujemy przed sesją, tak aby radni mieli możliwość dowiedzieć się nad czym głosują.
Nie tym razem jednak... Projekty uchwał otrzymaliśmy bezpośrednio przed sesją, oczywiście bez możliwości zapoznania się z treścią skarg. Rozgorzała dyskusja nie nad samymi skargami ale nad tym czy Rada ma przestrzegać prawa czy też je łamać. Nawet Pan Radca był wielce zdziwiony kiedy dowiedział się o tym precedensie. No ale podyskutowaliśmy sobie, jeden radny wygłosił mowę na temat niestosownego zachowania osób domagających się przestrzegania prawa, Pan Wiceprzewodniczący musiał być uspokajany przez Pana Przewodniczącego... Oj oj oj wesołe życie radnego.
Najważeniejsze w tym wszystkim jest to, że ktoś odważył się publicznie poskarżyć, ja natomiast nauczyłem się trochę o procedurach i skargach a kolejnym razem już nie dam się tak łatwo "wkręcić"...
Najsmutniejsze, jak to już stało się tradycją, były jednak odpowiedzi na pytania i interpelacje radnych. Ponownie odpowiedzi udzielane przez Pana Burmistrza raczej zmierzały do uświadomienia pytającemu, bezsensownosci podejmowania się takiego wyzwania. Stwierdzenie "ale nie odpowiedział Pan na moje pytanie" padało wielokrotnie z ust radnych. Przyznam, że wyglądało to żałośnie a co gorsze trudno spodziewać się kolejnym razem czegoś pozytywnego. Ponownie okazało się, że po zadaniu pytania, należy natychmiast uruchomić wszystkie zmysły aby wykryć podstęp, który na 100% zostanie użyty. A to Pan Burmistrz nie odpowie na pytanie ponieważ go nie zapisał, a to przemówi na temat jednego wyrazu, użytego w pytaniu, a to stwierdzi, że pytanie jest niewłaściwe i on nie będzie na nie odpowiadał. Najlepsze jest to, że robi to w przeświadczeniu o błyskotliwości użytych wybiegów i sztuczek. Pani radna z Olchawy, próbowała zwrócić się do obecnych na sesji radnych powiatowych, o kontynuowanie budowy chodnika w Olchawie, i w połowie swojego pytania usłyszała z ust Pana Burmistrza: "Pani radna niech Pani przestanie..." I Pani radna nie dokończyła nawet swojego pytania. Coś jak pamiętny nauczyciel matematyki z "Mechanika", kiedy wielokrotnie uczeń dostawał "pałę" zanim doszedł do tablicy... :)
Podsumowując sprawę pytań i odpowiedzi, jeszcze dużo brakuje nam do poziomu w którym odpowiadajacy zrozumie, że wszystko co jest odpowiedzią a nie dotyczy tematu jest wyrazem braku szacunku dla zadającego pytania. To wszystko jest w dodatku tak czytelne...
Zadałem jednak kilka pytań więc przedstawię ich treść poniżej:
1) w 2010 roku Gmina Nowy Wiśnicz dopłaciła do inwestycji przy drogach wojewódzkich 2 145 418 zł. W roku 2011 zamierza dopłacić 1 337 731 zł.
W 2010 roku Gmina Nowy Wiśnicz dopłaciła do inwestycji przy drogach powiatowych 920 291 zł oraz zamierza dopłacić w 2011 roku 326 933 zł.
Daje to w 2 lata do budowy chodników przy drogach wojewódzkich 3 483 149 zł a do powiatowych 1 247 224 zł dopłaty z budżetu Gminy.
Chciałem dowiedzieć sie dlaczego dopłacanie do budowy chodników przy drogach powiatowych budzi tyle emocji natomisata do dróg wojewódzkich dopłacamy tak potężne kwoty...
Pan Burmistrz w odpowiedzi, pożalił się na Pana Starostę i tyle...
2) Poprosiłem o podanie stawek opłat za dzierżawę gruntów pod groby na cmentarzu w Nowym Wiśniczu.
Tu Pan Burmistrz odesłał mnie do BIP-u...
3) Dlaczego w bipie nie ma informacji o wszystkich przetargach oraz zawartych umowach?`
Brak odpowiedzi
4) zacytowałem pytanie zadane przez jednego z czytelników bloga poprzez komentarz dotyczące zasad i trybu udzielania dotacji na usuwanie azbestu. Pytanie dotyczyło mozliwości uzyskania dotacji na ten cel z budżetu powiatu.
Pan Burmistrz stwierdził, że Gmina Nowy Wiśnicz dwukrotnie zwracała się w tej sprawie do Powiatu - bez rezultatu.
Swoją drogą, jeżeli macie pytania, które uważacie za warte zadania na sesji, piszcie je w komentarzach czy też poprzez e-mail - z przyjemnością je zadam.
Z ostatniej chwili:
1) Dziura w drodze obok kościoła w Starym Wiśniczu została załatana do 15-tego Października zgodnie z zapowiedziami
2) Poczyniono kolejny krok w celu propagowania kultury fizycznej wśród mieszkańców Gminy: osoby i kluby sportowe korzystające dotychczas bezpłatnie z sal gimnastycznych będą płacić za ten przywilej kilkadziesiąt złotych za "wejście" a osoby dotychczas płacące będą płacić więcej.
3) Wieść gminna niesie, że przymierzamy się do drugiej ligi w Nowym Wiśniczu....
oto kilka pytań na następną sesję:1. kiedy zakończy się wodociągowanie całej gminy i dlaczego to tyle trwa - wydaje się tyle pieniędzy na różne inwestycje a wodociągu nadal nie ma.2. co z segregacją odpadków w naszej gminie- inne gminy jakoś zorganizowały segregację odpadków a w naszej się nie da.
OdpowiedzUsuńWażne artykuły na temat tego co się dzieje piszą p. Stańczykowie na (chyba ich stronie). Przekazała mi koleżanka, że taka ruszyła. Warto zerknąć zawsze czegoś ciekawego się człowiek dowie. Właśnie tan opisują podobnie jak Pan Panie Mirku. Jakieś cuda na kiju się tu dzieją. Przeczytałam, że była kontrola bo są zaległości w wypłatach. Burmistrz jak się dowie o tej stronie to mu się chyba ciepło zrobi..
OdpowiedzUsuńpoproszę o namiary na ich stronę
OdpowiedzUsuńwww.naszwisnicz.pl
OdpowiedzUsuńPanie Mirku proszę zapytać burmistrza, kiedy wypłaci nauczycielom zaległe pieniądze z funduszu wakacyjnego (zgodnie z prawem winny być wypłacone do 31 sierpnia) oraz kiedy odda pieniądze z funduszu socjalnego za zeszły rok (ok. 26 tyś. w samym tylko N. Wiśniczu) i za obecny, który też dobiega końca. Ponadto zalega również z wypłatą nagród Dyrektora i jubileuszów. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńJeśli idzie o dbanie o poziom kultury fizycznej, to rzeczywiście stawki zwiększyły się okrutnie. Nawet nauczyciele nie mogą raz w tygodniu nieodpłatnie skorzystać z sali gimnastycznej szkoły, w której pracują. Gdyby te pieniądze były jeszcze wykorzystane z pożytkiem dla szkół np. na jakieś pomoce naukowe...Ale nie pieniądze idą do gminy. Jednego jestem ciekawa, czy zawodnicy Szreniawy też będą płacić za korzystanie z sali gimnastycznej.
OdpowiedzUsuńDo teachera31 października jest sesja, Wszyscy a może chociaż część nauczycieli powinna przyjść i posłuchać jak PAN Burmistrz będzie odpowiadał na pytania Pana Mirka. Ja już chyba wiem i mogę dziś podać odpowiedź : " to jest sprawa dyrektorów". Tylko, czy dyrektor ma kasę ????????? (bo wiemy kto kasą rządzi i komu ją udziela - grzecznemu !!!!) Ps Jak Was będzie kilku lub kilkunastu to czy odważy się tak łgać?
OdpowiedzUsuńMnie zastanawia dlaczego nie został ogłoszony konkurs na stanowisko dyrektora Miejskiego Zespołu Edukacji w Nowym Wiśniczu, a stanowisko jest już obsadzone, a jakby inaczej... Chociaż spójrzmy prawdzie w oczy w wiśnickich realiach nawet ogłoszony konkurs niewiele by zmienił... Byłaby to swoistego rodzaju dyplomatyczna kurtuazja :)
OdpowiedzUsuńA kto jest nowym dyrektorem?????????
OdpowiedzUsuńJasińska-Kruk Anna
OdpowiedzUsuńczy to ta pani, która z Gaworczykiem do sejmu się wybierała?
OdpowiedzUsuńTo ta pani startowała z PJN z 6-tej pozycji- Olchawa- pracownik samorządowy.
OdpowiedzUsuńDyrektor rocznika 1986 :) Spektakularne doświadczenie i kompetencje podejrzewam, tym bardziej jak ktoś wcześniej nie pracował na wyższym stanowisku, ale być może się mylę...
OdpowiedzUsuńJeżeli tak to się kręci to zastanawia mnie na co liczą lub ewentualnie co już mają obiecane inne osoby startujące z listy PJN w wyborach, nie koniecznie z przekonania oraz tak do bólu posłuszne i lojalne, że aż łza może zakręcić się w oku ze wzruszenia ;) Niektóre z nich już chwalą się prawdopodobnym przedłużeniem kadencji, więc nie mówcie proszę o tym, że ludzie są zastraszani i nie mając innego wyboru wykonują każde polecenie.. Ludzie są wyrachowani do bólu i nie liczą się z innymi po prostu, rozpatrują swój własny interes i to się dla nich liczy! Tym ludziom wcale nie zależy na tym, żeby coś się zmieniło w naszym mieście..
OdpowiedzUsuńCo się dziwisz, siedziała w sekretariacie czytała wszystkie pisma burmistrza, w urzędzie mówiono ze kserują z mężem dokumenty to burmistrz musiał jakoś sprawę uciszyć. Dobra praca a przez to lepszy pieniądz sprawę załatwiły. Ciekawe tylko na jak długo :)ps. i tak się załatwia posady w UG: albo po rodzinie, po znajomosciach, koneksjach Mareczka albo kto cwańszy jak ta Pani sposobem :)A swoja drogą tak jak ktos pisał to stanowisko jest fikcją. O wszsytkim i tak decyduje burmistrz. Ale Ona sie cieszy bo ma stanowisko dyrektora i wiecej zarobi a burmistrz sie cieszy bo Panią Ania bedzie mu sie dobrze manipulowało. Ech! ...
OdpowiedzUsuńPamiętam ją ze szkoły..... - szału nie było
OdpowiedzUsuńZawodnicy szreniawy nie bedą płacic za nic, bo wszyscy na nich pracujemy. A im wszystko się nalezy-kosztem innych!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńSzału to dopiero dostała teraz - bo głowę nosi już do góry .....
OdpowiedzUsuńRadni miasta Nowy Wiśnicz głosują że skargi na Burmistrza są bezzasadne chociaż ani nie widzieli tych skarg ani nie dostali do przeczytania pomimo tego że kopię powinni dostać na kilka dni przed sesja .Pan Przewodniczący Rady broni jak lew dostępu do nich ,chociaż treść skarg to sprawa jawna. Podziw dla radnych którzy nie widzieli a uwierzyli,i podnosili rączki że skarżący nie mają racji .Takie jasnowidztwo wiśnickich Radnych to istny cud.....Powinni się wstydzić.Siedzą na tej sesji, nie wiedzą o co chodzi o nic nie pytają,w niczym się nie przeciw wstawią, jak marionetki pociągane za sznurek przez Pana Burmistrza podnoszą tylko rękę.Wstyd na całą Polskę .Kto nie wie o co chodzi ,to polecam obejrzenie filmu na YOU TUBE pt. Nowy Wiśnicz.Radni glosują nad bezzasadnością skarg na burmistrza.Wielki szacunek dla 3 odważnych Radnych,Pana Chodura,Pana Steca i Pana Tabora ,którzy wiedzą co to jest prawo. swoja drogą, jeżeli skarżący nie mieli racji to czego tak się bali i pilnowali żeby nikt skargi nie widział?????
OdpowiedzUsuń