kłopoty
"Jeżeli zrobiłbym to co Pan proponuje, to znaczy że wszystko co było zrobione wcześniej było złe" - to słowa Pana Burmistrza, które usłyszałem na komisji poświęconej oświacie a były odpowiedzią na moje porpozycje dotyczące zmian jakie należy podjąć chcąc ratować finanse naszej Gminy.
Gdyby Pan Burmistrz posłuchał mnie wtedy i zabrał się energicznie do pracy w tym temacie, od września 2011 roku miałby mniejsze koszty działania oświaty w naszej Gminie a tak, cokoliwek teraz wymyśli będzie skutkowało od września 2012 roku czyli jedynie przez cztery miesiące. Ale jak to się mówi: "lepiej późno niż wcale".
Patrząc na kwoty, które trzeba zaoszczędzić aby subwencja oświatowa pokrywała przynajmniej wydatki bieżące związane z funkcjonowaniem szkół nie jest to niemożliwe.
Nasza Gmina ma to "szczęście", że jest gdzie oszczędzać.
Mamy w Gminie trzy malutkie szkoły, których utrzymanie kosztuje około 1500 000 zł rocznie.
Sama szkoła w Chronowie to ok. 700 000 zł kosztów rocznie.
Obok tych szkół codzienne przejeżdżają gimbusy zabierając dzieci do gimzaznjum więc większa ilość dzieci w autobusie nic nie będzie Gminy kosztować.
Są trzy problemy związane z likwidacją takich szkół:
1) nauczyciele
2) budynki
3) obietnice ich utrzymania a nawet rozbudowy składane przez Pana Burmistrza w okresie kampanii wyborczej.
Generalnie mamy problem zbyt dużej ilości nauczycieli w naszej Gminie co związane jest ze zmniejszającą się ilością dzieci uczęszczających do szkół czyli niż demograficzny.
Problem ten można rozwiązać wielorako...
- po prostu dostosować ilość nauczycieli do ilosci dzieci poprzez redukcję etatów - to jest sposób najprostszy i przynoszący największe korzyści ekonomiczne
- dogadać się z nauczycielami aby część z nich poszła na urlopy dla podratowania zdrowia, osoby które mogą iść na emeryturę mogłyby na nią pójść, wykorzystać inne możliwości zawarcia "układu" tak aby przynajmniej częsć nauczycieli z likwidiwanych szkół przenieść do innych placówek
- nie przyjmować nowych pracowników
- w najbardziej "społecznej" wersji tam gdzie można to zrobić możnaby zmniejszyć liczbę godzin tak aby większość osób utrzymała miejsca pracy z mniejszą ilością godzin. Ta wersja wiąże się jednak z koniecznością wypłaty w "totalu" większej kwoty dodatków im przysługujących...
Można również zastosować kombinację tych rozwiązań tak aby wybrać najodpowiedzniejszą wersję.
Budynki
Proponowałbym choć raz zapytać mieszkańców co chcieliby z nimi zrobić. Analizując próby podejmowane na Małym Wiśniczu (miały być w budynku szkoły: świetlica, przedszkole, żłobek) a inspirowane jedynie pomysłami Pana Burmistrza, to chyba byłaby najodpowiedzniejsza droga decyzyjna.
Obietnice
Wydaje mi się, że najgorzej pogodzić się Panu Burmistrzowi z tym, że nie da się realizować wszystkich złożonych mieszkańcom obietnic, nawet małej części się nie uda. Ale to jest problem Pana Burmistrza więc musi nabrać odwagi...
Wydaje mi się, że takimi działaniami można by spokojnie zaoszczędzić od 500 000 do 1000 000 zł rocznie w zależności od wersji.
Można również właściwie za darmo wykonać termomodernizację obiektów szkolnych co pozwoli w znacznym stopniu zaoszczędzić przez wiele lat na kosztach ogrzewania. Działanie to przynisłoby z pewanością ogromne oszczędności znacząco podnosząc komfort przebywania w szkołach i przedszkolach. Obecnie, pomimo drastycznych podwyzek dla kożystających z sal gimnastycznych, nie są one prawie w ogóle ogrzewane... Każdy, kto jeszcze ma w domu nieszczelne, drewbiane okna, stare instalacje, niesprawny piec oraz nie ocieplone mury doskonale wie ile można na tym zaoszczędzić.
Oświata jednakże nie jest wg mnie największym problemem naszej Gminy.
Głównym problemem, który trawi naszą Gminę od lat jest to, że dla Pana Burmistrza budżet jest jedynie dokumentem, który trzeba utworzyć bo tego ktoś wymaga.
A w samorządzie budżet to rzecz "święta" - nie można wydać więcej pieniędzy niż jest zapisane w budżecie i tego Pan Burmistrz musi się nauczyć: mam 40 milionów do wydania to zamawiam usług na 40 milionó a nie 42 bo te dwa miliony trzeba przenosić na kolejny rok w bardzo kłopotliwy dla wszystkich sposób, dzięki czemu nasza Gmina traci wiarygodność.
To, że brakuje obecnie pieniędzy to efekt "zapętlania się" finansów związanych z koniecznością spłaty zobowiązań z lat poprzednich, które gdyby była stosowana dyscyplina finansowa, powinny być zapłacone w latach poprzednich. Tak ot cały rok oprócz ponoszenia bieżących wydaków spłacamy faktury, które utknęły w urzędzie na wiele miesięcy nie robiąc właściwie nic na terenie Gminy.
Pytanie, czy praktyka ta została zaniechana wciąż pozostaje otwarte.
Nie dziwi mnie, chociaż smuci, przeniesienie na styczeń wynagrodzeń, które powinny być wypłacone w grudniu: Gmina na koniec roku musi zlikwidować 2 mln zł (lub 3) debetu, którego nie można wykazać w raporcie zadłużenia, musi wypłacić te wynagrodzenia, których nie da się przesunąć na rok następny...
Jedyne co pozostało to zbierać pieniądze, dogadywać się z przedsiębiorcami i przelewać z konta jak najmniej pieniędzy - tylko wtedy może się udać i zapewne się uda...
Trzeba jednak pamiętać, że przenoszenie wydatkowania pieniędzy na kolejny rok daje bardzo iluzoryczne poczucie spokoju.
Wszystko w rękach Pana Burmistrza -
Bardzo niepokoi mnie jednakże sytuacja z oczyszczalnią ścieków.
Gmina ma do zapłaty 3 300 000 zł właścicielowi firmy wykonującej oczyszczalnię. Zapewne Pan Burmistrz z nim się dogada i zgodzi się na zapłatę w późniejszym terminie co spowoduje, że w 2012 roku też nie będzie lekko.. Problem może być również z dotacją, która należy się Gminie
Jeżeli jednakże jest ona już ukończona w 95 % to z pewnością możnaby ją przynajmniej próbnie uruchomić aby przynajmniej jeden paradoks zniknął z terenów naszej Gminy: ścieki są odprowadzane do oczyszczalni tylko po to aby skierować je do rzeki za co pobierana jest normalnej wielkości opłata tak jaby te ścieki były oczyszczane...
Zapach unoszący się w okolicach "zrzutu" jest nie do zniesienia i czas zacząć zajmować się tą sprawą...
Pan Panie Mirku jest optymistą i wierzy w rozsądek burmistrza, niestety z nim jest tak jak z systemem komunistyczny w minionej epoce - ten człowiek jest niereformowalny, zadufany w sobie, chory na władzę. Jedyna szansa by nastąpiła zmiana stylu gospodarowania i rozwój naszej gminy to zmiana burmistrza na kogoś uczciwego z głową na karku.
OdpowiedzUsuńKłopoty ,czyli śmierdząca sprawa lub "bakalie"wiśnickie (ktoś kiedyś użył tego określenia) ...czyżby oszukiwano nas pobierając opłaty za oczyszczanie ścieków???
OdpowiedzUsuńGdzie szukać oszczędności? Zacznijmy od góry. Ile pan B. zarabia. Oczywiście niech zarabia dużo, ale pod warunkiem, że będą rozsądne rezultaty. A tych jak widać, nie widać. Więc dlaczego mamy płacić za kicz, marną grę aktorską i terror. Ciekawe ile podatników kosztują rozmowy ze służbowego telefonu komórkowego używanego przez pana B? Ile gmina płaci za paliwo wlewane do samochodu służbowego, który jak wiemy tylko w niewielkiej części jest służbowym? Nie wspomnę już o amortyzacji tego sprzętu. Ile przez te 12 lat zapłaciliśmy za kwiaty i inne suweniry rozdawane na prawo i lewo? I proszę nie mówić mi, że to była promocja gminy. Ile gmina musi zapłacić, (czyli podatnicy) odsetek za nieterminowe spłaty zobowiązań finansowych, to znaczy za nieprzemyślane a raczej niegospodarne zarządzanie gminą. I proszę nie przenosić odpowiedzialności na dział finansowy czy kierowników. Oni nie mogą samodzielnie podjąć żadnej decyzji. Uczciwe, rzetelne i konstruktywne zarządzanie przez kierowników w słowniku pana B. równa się ze słowem „samowola” a ta jest surowo karana!!!
OdpowiedzUsuńNie płacone w terminie faktury ciągnął się od lat, a teraz to już jest taki dół że trudno z tego wybrnąć. Pogubił się burmistrz nie nadąża opowiadać bajek, brak weny. A co gorsza ludzi którzy się poznali na nim i tych co upominają się o pieniądze traktuje jak wrogów. Co do kierowników - to jakby mieli głowy na karku wypowiadali by swoje zdania głośno, a nie przytakiwali. Mamy demokrację a nie komunizm!!!! Dziw bierze że ten bajzel trwa nadal.
OdpowiedzUsuńCo do szkół to byłoby najlepiej zamknąć, zwolnić nauczycieli,sprzedać budynki,a dzieci z Chronowa wozić do Kobyla ?(zamknąć przedszkole w Starym Wiśniczu.bo też kosztuje) był pan za budową placu zabaw przy przedszkolu w Starym bo przejście dzieci 200 m to problem, jak to sie ma do wożenia małych dzieci 4 km. RADNY NIE PATRZY NA DOBRO INNYCH TYLKO SWOJE.
OdpowiedzUsuńPanie Chodur podziwiam Pana pracę w radzie, ale po pomyśle likwidacji malych szkół to się zastanawiam czy się Pan nie zagolopował. W szkołach pracują nie tylko nauczyciele ale równiez inni pracownicy. Ja wiem, trzeba oszczędzać ale takie decyzje to tragedia dla wielu rodzin i dzieci. Jest już tak ciężko i jeszcze strata pracy dla tylu ludzi. Zwalnia się w gminie ludzi teraz, ale nie tych co trzeba. Wspólczuję pracownikom tych szkół...Sam mam narazie pracę ale słyszę, że ludzie są zdesperowani, mi też gmina "wisi kasę", ale może poszukajcie jeszcze oszczędności gdzie indziej(chociaż sam nie wierzę już w to co piszę i niewidzę możliwości wyjścia z tej zapaści) Pozdrawiam i zyczę Wesołych Świąt
OdpowiedzUsuńPanie Chodur,Problemem i klopotem to jest Pan sam.Zastanawiam sie dlaczego az tak bardzo Panu zalezy na likwidacji malych szkol.Te szkoly maja swoje osiagniecia.Dlaczego Pan podal tylko przyklad Chronowa?Dlaczego nie podal Pan kosztow ponoszonych przez Samorzad na prowadzenie pozostalych/wszystkich szkol w gminie.Pominal Pan liczbe uczniow i etatow przypadajacych na jednego ucznia.Zapomnial Pan o subwencjach oswiatowych,ktore wspomagaja budzet Gminy w prowadzeniu szkol.Czy nie chodzi tu czsem o powiekszenie ilosci uczniow w Zespole Szkol w Kobylu?Ilu uczniow uczy sie tam w szkole podstawowej?Z tego,co wiem,ich liczba nie jest znaczaco wyzsza.A moze by tak odwrocic sytuacje i uczniow z Kobyla przeniesc do Chronowa?Uniknelibysmy w ten sposob przebywania w jednym budynku uczniow ze szkoly podstawowej i uczniow gimnazjum.Jesli chodzi o nauczycieli z tych malych szkol,to widac,ze jest Pan slabo zorientowany.Niewiele w nich pelnych etatow.Zazwyczaj nauczyciele z innych szkol uzupelniaja w tych malych szkolkach godziny brakujace do etatu.Niektorzy przyjezdzaja na 2-4h w tygodniu.Wiedzial Pan o tym?Upatruje Pan rozwiazan w urlopach zdrowotnych,z czego wynika,ze nie ma na ten temat zadnej wiedzy.Otoz,oswiece Pana w tym temacie.Nauczyciel na urlopie dla poratowania zdrowia pobiera100% wyplaty.Nauczyciel przyjety na zastepstwo musi rowniez otrzymac wynagrodzenie,a wiec koszty wzrastaja,a nie maleja.Sprawa nastepna-male szkoly sa jedynymi osrodkami kultury w swoich miejscowosciach.Nie ma tam filii MOK-u.Pozbawienie tych wsi szkol,spowoduje to,ze zamienia sie one w senne sypialnie.A tego na pewno nie chca mieszkancy tych miejscowosci.No i jak Pan sobie wyobraza dowoz maluchow z przedszkola i nauczania zintegrowanego???Gimbusem?Czy Pan sam by sie zdecydowal na to,by Panskie dziecko w ten sposb podrozowalo do szkoly?Zaznaczam,ze nie wszyscy rodzice maja wlasne samochody.No i sprawa ostatnia-Pan Burmistrz Gaworczyk.Za krotko Pan zyje,by widziec zmiany,jakie nastapily w gminie od czasu,gdy zostal burmistrzem.Wczesniejsi wlodarze zamienili piekny Wisnicz w klepisko.Mozna bylo utopic sie w blocie.Zapomnial Pan o tym,ze wiekszosc wsi posiada chodniki i rodzice nie musza sie juz martwic o dzieci,ktore do niedawna byly narazone na wypadki drogowe.Czasy rzadow Pana Gaworczyka to Zlote Lata dla naszej gminy.Zarzuca mu Pan brak gospodarnosci,a przeciez zrobil tak wiele.Gmina wypiekniala,jest czysto i porzadnie.Nie mozna,drogi Panie,patrzec tylko na rachunek ekonomiczny,bo gmina to ludzie.To ludzie Pana wybrali i to nie po to,by dokopywal Pan Burmistrzowi,ale po to,by wspomogl Go Pan w pracy.Czytajac Pana blog mam wiele mieszanych uczuc.Kiedys bylam Pana nauczycielka i dzis mi wstyd za Pana.Widocznie nie bylam dostatecznie dobra nauczycielka,skoro nie nauczylam Pana zyczliwosci dla innych,empatii i innych dobrych cech pozadanych u czlowieka,ktory chce miec wplyw na zycie innych ludzi.Doprawdy,wstyd mi za Pana.
OdpowiedzUsuńNo niestety nie podzielam Pani zdania . Prawda jest taka, że mamy coraz mniej dzieci i nie ma możliwości aby gmina poradziła sobie z utrzymaniem szkół gdzie w kalsach jest po kilka dzieci. Draga Pani niestety subwencja oświatowa jest przydzielana miesięcznie na jednego ucznia, a nie na placówkę oświaty więc jeżeli gmina nie poszuka oszczędności to wiadomym jest, że tej subwencji nie wystarczy i będziemy dalej popadać w długi. Ja myślę że conamniej trzy szkoły są na chwilę obecną do likwidacji. W ten sposób możemy zaoszczędzić pieniądze tak aby gmina dokładała do oświaty znacznie mniej pieniędzy. Poprostu nie ma innego wyjścia. Wiem że szkoły to jedyne ośrodki kultury w tych miejscowościach ale dopuki rząd czegoś nie zmieni wszystkie gminy będą niestety musiały likwidować małe szkoły .
OdpowiedzUsuńdo byłej nauczycielki.. Pani zdaje sobie sprawę że te szkoły i tak kiedyś będą zamknięte i to niedługo. Opisuje Pani brednie. A chodniki po których chodzicie i wiele wiele innych inwestycji jest nie zapłacona wykonawcom. Znam kilkunastu wykonawców którzy całują klamki burmistrzowi i upominają się o pieniądze. A ten dobry mówca ma ich gdzieś. Panie Mirku ta Pani żyje w przekonaniu w jakim była wychowania. W młodych cała nadzieja i PRAWDZIE!!!!!
OdpowiedzUsuńDobrze ,że Pani jest byłą nauczycielką - odetchnąłem ....Poruszyło mnie to,że wstyd Pani za byłego ucznia. Myślę,że ma odwagę jak nikt inny w "niemej radzie" zabierać głos i rzeczowo zadawać trudne pytania(na które to zacny Burmistrz nie znajduje odpowiedzi!!). Czyżby Pani oczekiwała od swojego wychowanka cynicznego uśmieszku skierowanego w stronę wyborców,bo tak jest najłatwiej i właściwie?. Może być Pani dumna ze swojego ucznia ,bo wypełnia obowiązki radnego sumiennie przez informowanie nas mieszkańców Gminy o patologiach (trzeba przeczytać ze zrozumieniem zamieszczane teksty).Mam nadzieję,że czytający tego bloga są odmiennego zdania i będą wspierać trudną i jak się okazuje niewdzięczną pracę , i jakże potrzebną, o czym świadczy ilość wejść na stronę!
OdpowiedzUsuńSzanowna PaniBardzo Pani dziękuję za bardzo obszerny komentarz.Pomijając niesprawiedliwe wg mnie uwagi co do mojej osoby, chciałbym Panią zapewnić, że również uważam naszą Gminę za piękną. Różnimy się jednakże oceną stanu faktycznego jaki mamy tutaj obecnie. Nie uważam, że oczekiwanie iż powinniśmy mieć w Gminie kanalizację, wodociągi, drogi itd jest oczekiwaniem aż nazbyt wygórowanym jak na czasy w których przysżło nam żyć. Jeżeli dobrze rozumiem to mieszka Pani w Nowym Wiśniczu więc takich potrzeba Pani nie dostrzega. W jakiś sposób swoje potrzeby należy je prezentować i ja dzięki funkcji, którą mi powierzono te oczekwiania przekazuję dalej. Wg mnie to nie są Złote Lata jak to Pani ujęła ale to moja opinia -szanuję również Pani opinię i nie wstydzę się tego, że Pani jako moja była nauczycielka ma takową a nie inną.Jeżeli chodzi o małe szkoły, to rzeczywiście może Pani odnieść takie wrażenie iż mówię tylko o Chronowie. Dzieje się tak dlatego iż nie znam danych finansowych z innych małych szkół. Pisząc o nich mam na myśli również Połom oraz Olchawę.Cieszę się, że Pani podjęła ten temat, gdyż likwidację podałem jako jedną z możliwości. O potrzebach reform informowałem Pana Burmistrza już na początku kadencji.Nasza Gmina jest już prawie maksymalnie zadłużona więc jakieś, jak zwykle niepopularne ruchy, muszą być wykonane - rozmawiamy jedynie o szkołach a Gmina to nie jedynie szkoły: Zakłąd Usług Komunalnych, urząd Gminy, Pomoc Społeczna, muzea, biblioteki, przedszkola...Przyzna Pani, że jedynie kontrowersyjnymi, z punktu widzenia czytelnika i mieszkańca, propozycjami można spowodować dyskusję na trudny temat.Zdaję sobie sprawę z problemów społecznych z tym związanych więc wybrane rozwiązanie musi być najlepsze dla wszystkich.Odwracając sytuację: może Pan coś zaproponuje, podpowie, pomoże... Musi Pani wiedzieć iż jeżeli nasza Gmina zaciągnie kolejne 4 mln kredytów w przyszłym roku to nastąpi koniec... Następnego roku może już nie być.Niestety trwanie przez kolejne lata w niezmiennej rzeczywistości nie będzie możliwe pomimo tego, że zauważyłem iż Pani wolałaby nic nie zmieniać w swoim otoczeniu. To co się stanie naprawdę nie zależy to ode mnie.Jeżeli Gmina sama nic nie zmieni, nadejdzie wysłannik rządowy, który naprawdę nie będzie nikogo się pytał o zdanie i poukłada wszystko wg własnych, ekonomicznych wytycznych i dopiera da mieszkańcom głos.Wszystkie decyzje, które zostaną i mogą być podjęte, zostaną podjęte przez Pana Burmistrza. Przy ich podejmowaniu może ona ale nie musi wziąć pod uwagę propozycje z "zewnątrz" chociaż, musi Pani przyznać nie ma ich zbyt wiele a nawet w ogóle ich nie ma.Pani zaproponowała przeniesienie dzieci ze szkoły w Kobylu do szkoły w Chronowie i też jest to propozycja do rozpatrzenia jak każda inna powinna być.Nie mam zamiaru przepraszać za to, ze coś proponuję, staram się przy tym nikogo nie obrażać, zdając sobie jednakże sprawę że krytyczne uwagi nigdy nie będą odebrane przez adresata z przyjemnością. Poprzez swoje działania jedynie mogę zachęcić innych do wyrażania własnych poglądów, tak aby Pan Burmistrz mógł z nich skorzystać jeżeli będzie uważał, że mają sens i są możliwe do wykonania ....
OdpowiedzUsuńDo @Wig,Radni,burmistrze i urzednicy beda sie zmieniac jak w kalejdoskopie,ale to,co zrobil dla gminy Nowy Wisnicz Pan Gaworczyk przetrwa jeszcze wiele lat.Tego nie zmienia zadne krytyki.Zgoda buduje,niezgoda rujnuje.Sytuacja jest bardzo trudna i nie czas na klotnie.Po poprzednich rzadzacych Wisniczem nie zostalo doslownie NIC.Nowa rada powinna wspierac Burmistrza,a nie stac w opozycji.Tylko w ten sposob mozna pokonac impas,w jakim znalazla sie nasza gmina.
OdpowiedzUsuńPanie Chodur,caly problem w tym,ze nie sa to propozycje,tylko ataki.Prosze mi powiedziec,co z nich wynika procz tego,ze ktos sobie glosno pokrzyczy,pokrytykuje?Wedlug mnie-absolutnie nic.Przybedzie od tego pieniedzy na pokrycie zadluzenia?Mieszkancy gminy glosowali na Was po to,byscie rozwiazywali trudne problemy.Polityka to nie tylko zaszczyty.Trzeba miec naprawde twarda skore,zeby przetrwac najgorsze.Jak ma to zrobic Burmistrz,jesli zamiast z nim wspolpracowac,szarpiecie sie nawzajem?Tu nie jest wazne,czy lubi sie Burmistrza,czy nie.Najwazniejsze,to omijac pustoslowia,a zabrac sie WSPOLNIE do konkretnej pracy.Powiedzmy sobie otwarcie...to jest walka o wladze i niewazne,czy uczciwa,czy nie.Wazne,by wyeliminowac przeciwnika.Po drugiej stronie jednak jestesmy my,mieszkancy i poniewaz na Was glosowalismy,to oczekujemy efektow w postaci sensownych i konstruktywnych rozwiazan.
OdpowiedzUsuń@mieszkancu,a skad Ty mozesz wiedziec,w jakim duchu byla wychowana 'byla nauczycielka'?Do jakiej kategorii mnie zaliczasz?Czy szkoly musza byc zamkniete?Moim zdaniem nie.Dlaczego?Bo zawsze bylam przeciwna molochom,w ktorych uczen jest numerkiem w dzienniku,a rodzice natretami.Jesli chodzi o to,czy 'mlodzi' sa nadzieja?Moim zdaniem tak,ale pod warunkiem,ze nie sa zmanipulowani i stac ich na wlasne zdanie / nie pije tu do Pana Chodura/.Sama mlodosc nie wystarczy.Potrzebna jest jeszcze pewna dojrzalosc emocjonalna i intelektualna.Niekoniecznie musi isc ona w parze z wiekiem,a wiec mamy pewna liczbe niedojrzalych staruszkow i dojrzalych mlodych.I vice versa.Dlatego zanim postawisz na 'mlodych' zastanow sie,czy dadza sobie rade z wyzwaniami/ zaznaczam:to jest odpowiedz ogolna i nie dotyczy Pana M.Ch/.
OdpowiedzUsuń@czytelniku,zamkniecie trzech malych szkol nie uratuje budzetu gminy.Natomiast pozbawienie wsi szkol jest ogromnym utrudnieniem i problemem dla mieszkancow.Jesli kiedykolwiek byles malym dzieckiem dojezdzajacym do szkoly oddalonej o kilka lub kilkanascie kilometrow,to zrozumiesz,jesli nie,to nie mamy o czym dyskutowac.Przypominam,ze w tych szkolach ucza sie MALE dzieci i o nie wlasnie chodzi mi najbardziej.One nie rozumieja rachunku ekonomicznego.
OdpowiedzUsuń> Panie Chodur,> Problemem i klopotem to jest Pan sam.Zastanawiam sie> dlaczego az tak bardzo Panu zalezy na likwidacji malych> szkol.Te szkoly maja swoje osiagniecia.Dlaczego Pan podal> tylko przyklad Chronowa?Dlaczego nie podal Pan kosztow> ponoszonych przez Samorzad na prowadzenie> pozostalych/wszystkich szkol w gminie.Pominal Pan liczbe> uczniow i etatow przypadajacych na jednego> ucznia.Zapomnial Pan o subwencjach oswiatowych,ktore> wspomagaja budzet Gminy w prowadzeniu szkol.Czy nie chodzi> tu czsem o powiekszenie ilosci uczniow w Zespole Szkol w> Kobylu?Ilu uczniow uczy sie tam w szkole podstawowej?Z> tego,co wiem,ich liczba nie jest znaczaco wyzsza.A moze by> tak odwrocic sytuacje i uczniow z Kobyla przeniesc do> Chronowa?Uniknelibysmy w ten sposob przebywania w jednym> budynku uczniow ze szkoly podstawowej i uczniow> gimnazjum.Jesli chodzi o nauczycieli z tych malych> szkol,to widac,ze jest Pan slabo zorientowany.Niewiele w> nich pelnych etatow.Zazwyczaj nauczyciele z innych szkol> uzupelniaja w tych malych szkolkach godziny brakujace do> etatu.Niektorzy przyjezdzaja na 2-4h w tygodniu.Wiedzial> Pan o tym?> Upatruje Pan rozwiazan w urlopach zdrowotnych,z czego> wynika,ze nie ma na ten temat zadnej wiedzy.Otoz,oswiece> Pana w tym temacie.Nauczyciel na urlopie dla poratowania> zdrowia pobiera100% wyplaty.Nauczyciel przyjety na> zastepstwo musi rowniez otrzymac wynagrodzenie,a wiec> koszty wzrastaja,a nie maleja.> Sprawa nastepna-male szkoly sa jedynymi osrodkami kultury> w swoich miejscowosciach.Nie ma tam filii> MOK-u.Pozbawienie tych wsi szkol,spowoduje to,ze zamienia> sie one w senne sypialnie.A tego na pewno nie chca> mieszkancy tych miejscowosci.No i jak Pan sobie wyobraza> dowoz maluchow z przedszkola i nauczania> zintegrowanego???Gimbusem?Czy Pan sam by sie zdecydowal na> to,by Panskie dziecko w ten sposb podrozowalo do> szkoly?Zaznaczam,ze nie wszyscy rodzice maja wlasne> samochody.> No i sprawa ostatnia-Pan Burmistrz Gaworczyk.> Za krotko Pan zyje,by widziec zmiany,jakie nastapily w> gminie od czasu,gdy zostal burmistrzem.Wczesniejsi> wlodarze zamienili piekny Wisnicz w klepisko.Mozna bylo> utopic sie w blocie.Zapomnial Pan o tym,ze wiekszosc wsi> posiada chodniki i rodzice nie musza sie juz martwic o> dzieci,ktore do niedawna byly narazone na wypadki> drogowe.Czasy rzadow Pana Gaworczyka to Zlote Lata dla> naszej gminy.Zarzuca mu Pan brak gospodarnosci,a przeciez> zrobil tak wiele.Gmina wypiekniala,jest czysto i> porzadnie.Nie mozna,drogi Panie,patrzec tylko na rachunek> ekonomiczny,bo gmina to ludzie.To ludzie Pana wybrali i to> nie po to,by dokopywal Pan Burmistrzowi,ale po to,by> wspomogl Go Pan w pracy.Czytajac Pana blog mam wiele> mieszanych uczuc.Kiedys bylam Pana nauczycielka i dzis mi> wstyd za Pana.Widocznie nie bylam dostatecznie dobra> nauczycielka,skoro nie nauczylam Pana zyczliwosci dla> innych,empatii i innych dobrych cech pozadanych u> czlowieka,ktory chce miec wplyw na zycie innych> ludzi.Doprawdy,wstyd mi za Pana.
OdpowiedzUsuńCóż, pani jest wstyd za pana Chodura, a mnie jest wstyd za panią. Jest pani byłą nauczycielką i nie wie pani w jaki sposób traktowani są nauczyciele przez Gaworczyka obecnie. Te chodniki nie ze swoich pieniędzy budował, ale z naszych. Ciekawa jestem, czy tak chętnie pozwalałaby pani się okradać, aby te "chodniki" powstały.
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że pani "była nauczycielka" za dużo nie nauczyła p. Mirka Chodura, odetchnęłam z prawdziwą ulgą ;) Nie oduczyła go pani samodzielnego i logicznego myślenia, rozeznania ekonomicznego też mu nie brakuje, dzięki Ci Boże :) Nie rozumiem jak można takie brednie wypisywać i jeszcze podpisywać się jako były nauczyciel, przecież to normalnie żenujące, ale wcale nie jest mi do śmiechu jak coś takiego czytam, nic tylko płakać... Kogoś bardzo bujna wyobraźnia podniosła, brakuje jednym słowem komentarza dla takiego durnego wpisu... Mam nadzieję, że to zwykły blef w podpisie... Powinna nauczyć się pani szacunku dla zdania innych, bo to co p. Chodur napisał na blogu to po prostu rzeczowa propozycja..., a pani całkowicie się skompromitowała swoim wypisywaniem jak to pani wstyd za swojego ucznia...
OdpowiedzUsuńPropozycja p. M. Chodura powinna być w obecnej sytuacji, a nie jest ona najlepsza jeżeli chodzi o stan finansowy gminy, wzięta pod uwagę, ponieważ nie ukrywajmy nie stać nas na utrzymywanie kilku osobowych klas w takich małych placówkach, a jedną z takich szkół jest właśnie Chronów. Olchawa jest szkółką jeszcze mniejszą... Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy.., subwencja przyznawana jest na jednego ucznia, ale jeżeli funkcjonują kilkuosobowe klasy to nie ma takiej możliwości, żeby wystarczyło na wszystkie wydatki i pensje dla nauczycieli. Dziwię się, że tyle lat te szkoły funkcjonują i jeszcze nikt nie pomyślał o ich likwidacji. Niestety tak dalej nie może być, to po prostu nierealne, żeby takie szkoły były utrzymywane, nie ma na to środków... niestety :( Jest to przykra rzeczywistość, ale nauczyciele tych szkół już dawno powinni liczyć się z tym, że te szkoły nie mają przyszłości... Plusem z pewnością jest to, że warunki lokalowe w szkołach do których mogliby uczęszczać uczniowie z tych szkół są z pewnością o wiele lepsze np. w Kobylu, czy też w Wiśniczu jeżeli chodzi o uczniów z Olchawy, dla tych uczniów to również szansa szybszej integracji ze środowiskiem rówieśników, gdyż do gimnazjum i tak w przyszłości będą dojeżdżać do tych szkoły... Część etatów nauczycieli zostałaby z pewnością utrzymana, wystarczyłoby podzielić te klasy do których dołączą Ci uczniowie. Koszty na pewno już uległyby redukcji, odpadłoby utrzymanie choćby nawet samego budynku... Czytając komentarz byłej nauczycielki można normalnie załamać ręce i płakać... z ludzkiej głupoty :(
OdpowiedzUsuńDo byłej nauczycielki.Pani chyba nie wie co pisze, jakiż to wpływ Pan Chodur ma na to co dzieje się w Gminie, przecież rada składa się w większości z ludzi, którzy są pozbawieni własnego zdania, a jedynym gestem jaki wykonują to potakujące kiwanie głową jak aniołek w szopce. Ten Pani Gaworczyk rządzi jak mu się podoba nie licząc się z nikim i niczym. Szanowna Pani kiedyś z takim oddaniem jak Pani Gaworczyka co niektórzy bronili komunizmu twierdząc, że Polskę zmienił. Wiśnicz tonie w długach i to nie tylko potworne kredyty, których nie spłaca, ale też nie zapłacone WYKONANE prace. Moja córka zatrudniona u Gaworczyka nie otrzyma pieniędzy w normalnym terminie, w grudniu bo brakuje pieniędzy na wypłaty i takich jest wielu. Czy Pani uważa, że to jest OK nabrać pieniędzy i rozwalać je na prawo i lewo bez sensu, nie martwiąc się o spłaty rat? O jakim klepisku Pani mówi, cała Polska była inna i pomału budziła się do życia, podobnie i Wiśnicz. Szkołę w Wiśniczu wcześniej w osiem lat wybudowano, a teraz inżynier Gaworczyk czternasty rok dobudowuje i płaci kary za zaległości płatnicze związane z budową. Sztuką nie jest zrobić kawałek chodnika, bo każda dziura w Polsce teraz je ma, ale wykonanie inwestycji, które przynoszą pożytek. Może Pani się przyjrzy jakie pieniądze idą z kasy wspólnej na klub sportowy gdzie zatrudnieni są przez Gaworczyka jacyś obcy piłkarze. Może wybierze się pani do przychodni i spróbuje zarejestrować na fizykoterapię to dowie się Pani jakie są terminy - najkrótszy to pół roku. Widzę jak wygląda rekrutacja do pracy w gminie i jakie kompetencje są wymagane, główny walor to zasługi dla burmistrza. Niech Pani trwa w swoim zauroczeniu stylem rządzenia, ale ja jestem bardzo krytyczny i w moich oczach Pan Chodur jest pierwszym radnym z głową na karku i poziomem, który daje nadzieję, że nastąpią zmiany. Nie wiem czego to Pani uczyła p Chodura, ale widać, że na całe szczęście słaby wpływ na jego charakter Pani miała bo nie daje się stłamsić. Pani nauczycielko, kiedyś ścieżki pomiędzy domami bywały błotniste w zależności od aury, teraz p. G. stworzył bagienko w koło siebie. Jeszcze jedno proszę Pani ci sami radni: Łacny, Warzecha ...kiedyś potakująco kiwali głową Kokoszce, teraz tą czynność powtarzają u nowego pana - Gaworczyka.Panie Mirku, proszę nadal jasno swoje poglądy wypowiadać, zmienić to skostniałe środowisko nie jest proste, wielu Pana wspiera!!!!
OdpowiedzUsuńPo treści można się zorientować co to za nauczycielka to pisze i czyimi rękami ( na pewno) nie była. Panie Mirku nie poddawaj się!!!
OdpowiedzUsuńFanatyzm w czystej postaci, aż przykro się robi :( Jakim trzeba być nauczycielem, żeby coś takiego napisać, powiem tak albo żadnym, albo nauczycielem szkoły, o której propozycja likwidacji przez p. M. Chodura była napisana..., drugi wariant oczywiście pierwszemu nie zaprzecza, a tekst po prostu żałosny.. wprost jakby napisany pod dyktando wiadomo kogo ;) Nawet wiem kto mógł coś tak żałosnego napisać, powiem nawet inaczej wszyscy wiedzą ;)
OdpowiedzUsuńA jednak ktoś wybrał Gaworczyka na burmistrza,prawda?Miał poparcie i ma je nadal.Popieram byla nauczycielkę i jestem tego samego zdania,co ona-likwidacja małych szkół nie uratuje budżetu gminy.Mam prośbę do autora blogu,by podał dokladne dane na temat wydatków gminy.Nie tylko na oświatę.
OdpowiedzUsuń...złote lata....(ciekawe dla kogo?).... może postawić mu pomnik???
OdpowiedzUsuńDroga Pani, proponuje wymienic nauczycieli i np ci z Wisnicza popracują trochu np w Kobylu, Królówce, Muchówce itp. Wszystkim to wyjdzie na dobre. Zawsze to nowe doświadcznia a co do odległosci to naprawde nic wielkiego. Ludzie dojezdzaja do pracy po kilkadziesiąt km. Zerknijcie Państwo tez na l4, ktore nauczyciele przyniosza. Czasem myśle ze od ilosci l4 zalezy ich awans. ( kazdy moze chorowac ale jak w 3 kl Gimnazjum nie ma nauczyciela 2 miesiace to w kolejnym roku daje tam nauczyciela ktory nei ma małego dziecka i nie bedzie tyle na zwolnieniu, czasem sa to sytuacje losowe ale mowimy o skrajnosciach) Oczywiscie nie wszyscy!! Ale niektorym by sie przydała etyka raz jeszcze. Szkoda słów. Odezwac sie nie mozna, bo wiadomo. Dramat i jeszcze raz dramat. Ale jesli chodzi o nauczanie to Wisnicz górą, widac po ocenach w liceum. A wsie, oczywiscie........ bez koment. Zaznaczam, nie wszyscy. Niektorzy sa naprawde super. Szkoda ze tylko garstka.
OdpowiedzUsuńGaworczyk to prawdziwy wiśniczanin.Złote lata...dla Wiśnicza jako miasteczka,a nie dla pojedynczych malkontentów.Jak sie chce kogoś uderzyć,to kij się zawsze znajdzie.Brawa dla burmistrza Gaworczyka.
OdpowiedzUsuńPanie Mirku nie poddawaj się,tylko bierz się pan do roboty na swoim terenie.Wiśnicz da sobie radę.
OdpowiedzUsuń