smutny czas

Smutny czas nastał w Gminie Nowy Wiśnicz, bardzo smutny trzeba przyznać... Kulminacją kilkunastu lat rządów obecnego Burmistrza oraz radnych kolaicyjnych  jest fakt zgłoszenia prokuraturze nieprawidłowości jakie miały miejsce w Gminie Nowy Wiśnicz w przeciągu ostatniego okresu. Powodem prawdziwych problemów naszej Gminy, poza nieumiejętnym zarządzaniem nią samą były ostatnie dwa lata rządów czyli rok przedwyborczy i rok powyborczy. W tych dwóch latach Pan Burmistrz z radnymi zwiększyli zadłużenie Gminy Nowy Wiśnicz o 10 mln zł. W większości za pożyczone pieniądze, w tym okresie, spłacane były stare zaległości (których zgodnie z przedstawianymi sprawozdaniami nie było) oraz koszty bieżącej działalności  a 1,5 mln wydano na odsetki i prowizje  od kredytów (przez owe 2 lata).

W ten sposób "kula śniegowa" urosła do niebotycznych rozmiarów, niemożliwych do ogarnięcia. Wydatków było coraz więcej natomiast pieniędzy nie przybywało. W pewnym momencie zabrakło pieniędzy na opłacanie w wymaganym czasie skłądek na ZUS nauczycieli czy też wypłaty dla pozostałych pracowników oświaty. Gmina ma obowiązek składać kwartalne sprawozdania w których musi wykazywać jaki na dany dzień jest poziom tzw zobowiązań wymagalnych czyli faktur po terminie, nie zapłaconych wterminie składek do ZUS, wynagrodzeń itp. Takie sprawozdanie za pierwsze półrocze było podstawą wydania pozywtywnej opinii RIO dotyczącej zaciągnięcia kolejnego kredytu w roku 2011, na której podstawie bank udzielił kredytu. I tak na koniec czerwca 2011 roku nasza Gmina miała wg. sprawozdania przedstawionego przez jej urzędników, do zapłacenia zero zł czyli nikomu nie zalegała z żadną zapłatą.  Zbiorcze sprawozdanie zostało przygotowane na podstawie sprawozdań dyrektorów szkół, przedszkoli oraz pozostałych jednostek organizacyjnych. Prawie wszycy oni również wykazali zero zł zobowiązań wymagalnych na koniec czerwca.

To właśnie ma sprawdzać m. in. prokuratura...

Kiedy zrobiło się "gorąco" Urząd Gminy dostarczył w dniu 07.10.2011 roku korektę owego sprawozdania z następującym wyjaśnieniem:

"Burmistrz Nowego Wiśnicza wyjaśnia, iż zobowiązania wymagalne nie zostały wykazane w sprawozdaniu Rb-28S na dzień 30.06.2011 r, ponieważ Gmina Nowy Wiśnicz

zwróciła się do ZUS o przesunięcie terminu zapłaty należnych składek oraz o ewentualne rozłożenie ich na raty. W związku z negatywnym stanowiskiem ZUS, składamy

korektę sprawozdania za I półrocze 2011 r. Nadmieniam, iż wszystkie zobowiązania względem ZUS, zostały wykazane w sprawozdaniu na dzień 30.06.2011 r. w

kolumnie 7 "zobowiązania według stanu na koniec okresu sprawozdawczego ogółem", ale nie ujęte w kolumnie 9 " w tym wymagalne powstałe w roku bieżącym".

Czyli Pan Burmistrz stwierdził, że od dnia w którym złożył pismo do ZUS-u przestał być dłużnikiem do czasu kiedy nie otrzyma odpowiedzi i dlatego nie musiał informować banku i RIO o takich zaległościach. Gdyby tak było, że wystarczy do ZUS-u napisać pismo i od razu ten nie będzie domagał się swoich pieniędzy i odsetek to byłby raj... Ale tak nie jest...

Nasuwa się jeszcze pytanie o bank udzielający kredytu... czy do niego również wysłano ową korektę, gdyż ta instytucja również uwierzyła... 

Nie wspomnę tutaj od drobnym szczególe, dla mnie istotnym, że Rada powinna zostać natychmiast poinformowana o fakcie złożenia takiej korekty nie wspominając o tym, że nikt z Urzędu nie poinformował radnych o tym, iż Gmina nie jest w stanie regulować swoich podstawowych zobowiązań.

Nie mogę nadziwić się odwadze osób, które w obecnej sytucji Gminy potrafią potwierdzić, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. 

Tak to mniej więcej u nas wygląda, nic dodać nic ująć...