inwestycje

Muszę przyznać, że Pan Burmistrz sprawił mi miłą niespodziankę.
Kilka miesięcy temu dopytywałem się go o ilość składanych wniosków o dofinansowanie inwestycji,
otrzymałem odpowiedź nie do końca zrozumiałą.
Po kilku miesiącach, pośrednio Pan Burmistrz odpowiedział na moją interpelację publikując tabelę z listą wniosków, które uzyskały dofinansowanie oraz wniosków które "przepadły".
 Wydaje mi się, że Pan Burmistrz dostrzegł wartość internetowego przekazu i bardzo dobrze.
Stara się on coraz więcej danych przekazywać czytelnikom, musi jednakże jeszcze zwalczyć w sobie chęć manipulowania przekazem.
Im więcej informacji tym ciekawiej będzie w naszej Gminie.
Mam nadzieję, że w końcu Pan Burmistrz zrozumie, że BIP również jest miejscem ważnym w internecie a on jako gospodarz uzupełni go w końcu tak jak wielokrotnie obiecywał.
Każdy kto czyta tą informację musi sam sobie wyrobić zdanie czy inwestycje wykonane przy pomocy tych pieniędzy są zadowalające i zaspokoiły najważniejsze potrzeby mieszkańców.
Przy tworzeniu tej informacji zastosowano mały trick prezentując jako kwotę pozyskaną dotację na remont oczyszczalni
a następnie pożyczkę na wcześniejszą zapłatę za część inwestycji, która to pożyczka zostanie spłacona z pozyskanej dotacji.

POdsumowując zawarte w tym raporcie kwoty można dojść do wniosku, że nie wygląda to najlepiej.
Sama liczba 67 wnisków nie jest dla mnie imponująca, biorąc pod uwagę, że część z nich (zazwyczaj z sukcesem) przygotowywali nauczyciele.
Na 67 wniosków odpadło 27 czyli 40%. Torchę ponad jeden wniosek z dofinansowaniem na miesiąc to i dużo i mało.
40 wniosków przeszło pozytywnie weryfikację ale kilka z nich i to tych "grubszych" z oczyszczalnią na czele wciąż oczekuje
na wypłatę pieniędzy.
Kilka wniosków z przyznanym dofinansowaniem nie odczekało się jeszcze realizacji.

Orkik w Nowym Wiśniczu kosztował 856 092 zł, dofinansowanie 685 363 zł czyli 80%.  To były czasy :(
Wkład własny Gminy 170 072 zł. Można było za 500 000 zł wybudować jeszcze 2 orliki.

Orlik w Królówce ma kosztować 1 292 756 zł,  dofinansowanie 750 000 zł czyli 58%. Tutaj już Gmina musi dopłacić 542 756 zł.
Wg mnie Orliki, przy takim poziomie dofinasowania powinny być na dzień dzisiejszy przy każdym zespole szkół w naszej Gminie.

Generalnie w 3 lata za 6 mln zł wkładu własnego uzyskano 9 mln zł funduszy zewnętrznych z czego, ze względu na rezygnację z niektórych inwestycji lub przesuwanie ich w czasie nie wpłynęło na konto Gminy ponad 5 mln zł.
W tym samym okresie zadłużenie naszej Gminy wzrosło o ponad 15 mln zł co pozwala domniemywać, że w przypadku wykorzystania pożyczanych pieniędzy na dotowane inwestycje Gmina miała możliwość zdobyć co najmniej 23 mln zł środków zewnętrznych czyli poziom inwestycji wyniósłby 38 mln zł a nie 15 jak miało to miejsce w naszej Gminie.
Ten okres to już niestety stracona szansa. 
Zachęcam do przeanalizowania tego dokumentu.

Na koniec marca nasza Gmina miała 5 096 350 zł zobowiązań w tym wymagalnych z lat ubiegłych 784 506 zł.
Na koniec roku kwota zobowiązań wynosiła ponad 8 mln zł więc zmniejszyła się ona o ponad 3 mln zł.
Udało się to najprawdopodobniej, ponieważ gmina ma w banku tzw. debet na 3 mln zł, który to debet musi być spłacony na koniec roku a to oznacza, że te 3 mln zł muszą zostać fizycznie zgromadzone.
Tak informują nas sprawozdania złożone przez Gminę na koniec marca.
W tym roku Gmina ma do spłacenia jeszcze 3 mln zł kredytów, na co zazwyczaj bierze się kolejne kredyty.

RIO nie udzieliła pozytywnej opinii wykonania budżetu za rok 2011.
To bardzo smutna wiadomość dla naszej Gminy, potwierdzająca jednakże słaby poziom gospodarowania naszą Gminą, który był skutecznie ukrywany poprzez wydawanie coraz to większych sum z kredytów. Niewiele takich przypadków ma miejsce, biedny jest ten Wiśnicz... :(  
Będziemy mieli ciekawą sytuację związaną z udzieleniem absolutorium Panu Burmistrzowi gdyż taką decyzję trzeba będzie uzasadnić czyli starać się udowodnić, że RIO nie ma racji a pomimo tego, że nie jest w porządku to jest...
Pozostaje jedynie czekać na rozwój wypadków.