totalna wyprzedaż

W dniu dzisiejszym odbyła się sesja nadzwyczajna na której ekipa rządząca postanowiła rozpocząć proces wyprzedaży mienia gminnego na szerszą niż dotychczas skalę.
Miało być krótko, miło i przyjemne a skończyło się jak zwykle.
Przed sesją odbyło się kilkunastominutowa komisja na której odbyła się dyskusja na temat wyprzedaży.
Ponieważ Rada miała wydać zgodę na sprzedaż pięciu nieruchomości (w tym kamienicy na rynku w której znajduje się księgarnia i bar, działki na której znajduje się skład budowlany "Marka" oraz "Starej Kuźni" poniżej remizy), logiczne wydało mi się to, że powinniśmy wcześniej wiedzieć na ile te obiekty wyceniono.
W końcu na jakiejś podstawie trzeba się zgodzić lub nie.
Tutaj zaczęła się zabawa, gdyż za wszelką cenę chciano nam wmówić, że takowych informacji jeszcze Pan Burmistrz nie posiada, nie jest to zgodne z procedurami a wydawanie pieniędzy na wycenę przed udzieleniem zgody na sprzedaż jest niezgodne z prawem, gdyż zawsze Rada mogłaby się nie zgodzić a pieniądze na wycenę zostałyby wydane a na taką niegospodarność nie można pozwolić.
Starali się zarówno pracownicy, Pan Burmistrz oraz Pan radca prawny, który nawet w przypływie bezradności przyznał niechcący rację iż radni są w niezbyt komfortowej sytuacji...
Tak oto próbowano z nas zakpić, prawie udało się Państwu uspokoić nasze wątpliwości.
I nagle klops!!!
Po zakończeniu posiedzenia komisji rozpoczęłą sie sesja na początku której Pan Przewodniczący odczytał pismo Pana Burmistrza argumentujące potrzebę jej zwołania...
I tak odczytał nam iż Pan Burmistrz wnioskuje o sesję nadzwyczajną gdyż dopiero teraz otrzymał on wyceny nieruchomości, które mają zostać sprzedane...