krzesło

Standardową procedurą operacyjną wiśnickiego i nie tylko, samorządu jest postawienie nielubianych radnych  w kłopotliwej sytuacji: głosować  za zmianą uchwały budżetowej czy nie.

Z reguły, chcąc "załatwić" przeciwnika, zmianę budżetu konstruuje się następująco: zmienia się kilka lub kilkanaście pozycji w budżecie, umieszczając wśród nich również zmiany wstydliwe dla obozu rządzącego oraz jedną lub dwie sprawy za którymi nie lubiany radny powinien zagłosować ponieważ dotyczą jego miejscowości. Jakże przebiegłe działanie...

Nie zagłosuje za zmianą uchwały tzn. jest przeciwko mieszkańcom swojej miejscowości!!!

Zagłosuje za uchwałą ze względu na jej część dotyczącą swojej miejscowości: niema prawa krytykować pozostałych punktów gdyż był za.

Przebiegła ale i prymitywna sztuczka.

Podczas ostatniej sesji głosowaliśmy właśnie taką uchwałę zmieniającą budżet na rok 2014.

Cudownym zrządzeniem losu Burmistrz znalazł 314 267 zł które postanowił przeznaczyć na wodociągowanie Gminy.

Owo cudowne zrządzenie nazywa się:

"wolne środki jako nadwyżka środków pieniężnych na rachunku bieżącym budżetu jednostki samorządu terytorialnego, wynikająca z rozliczeń wyemitowanych papierów wartościowych, kredytów i  pożyczek z lat ubiegłych" .

Nie potrafiłem zrozumieć o co chodzi chociaż próbowano mi to wytłumaczyć.

Owe pieniądze przeznaczono na wodociągowanie z czym nie polemizowałem.

Nie spodobał mi się bardzo natomiast podział owych pieniędzy, który wygląda następująco:

1) odcinek Połom Duży - Muchówka - 100 000 zł

2)Królówka - 156 000 zł

3) Kobyle - 15 000 zł

4) Olchawa 55 000 zł

Mogę się zgodzić jedynie z pierwszym punktem. Wyobraźcie sobie, że w roku 2014 wodociąg nie dotarł jeszcze do granic Muchówki. Taka sama sytuacja jest w Chronowie.

Zapomniał Burmistrz jednak, że w naszej Gminie są jeszcze inne rejony gdzie brakuje wody. Zwróciłem uwagę Burmistrzowi, że pieniądze owe powinny zostać podzielone sprawiedliwie między wszystkie miejscowości bo dlaczego nie, skoro nikt nie planował ich pojawienia się.

Zapomniał Burmistrz o tym jak rok temu obiecywał mieszkańcom Podgródka, że w tym roku będą mieli wodociąg. Oj obiecywał, obiecywał... Mapy pokazywał... Niech oni sami powiedzą ile jest zrobione.

Zapomniał Burmistrz o nich tak samo jak o mieszkańcach innych miejscowości.

Nie spodobał mi się podział tych pieniędzy jak i druga sprawa którą opiszę innym razem.

Zapisano natomiast w owej uchwale prawie 50 000 zł na odnowę kościołów w Chronowie i Starym Wiśniczu.

Ponieważ z częścią się zgodziłem część mi się nie spodobała a całość zawarta była w jednej uchwale postanowiłem wstrzymać się od głosu.

Aby pieniądze owe przeznaczyć adresatom trzeba było przegłosować jeszcze osobną uchwałę dotyczącą każdego z zabytków. Ponieważ były to osobne dokumenty w tym przypadku zagłosowałem za.

I tu był haczyk... Wyraźnie czekali na ten moment.

Oj oj...Panie radny... Nie rozumiemy Pana. Raz się Pan zgadza a raz wstrzymuje.

Tak nie można... Takie słowa padły na komisji ze strony urzędników i samego Burmistrza.

Wytłumaczyłem zainteresowanym, że nie mam zamiaru głosować tak jak oni chcą aby być w zgodzie z ich kalkulacjami skoro się z czymś nie zgadzam. Moje rozumowanie wydawało mi się logiczne i spójne ale ponieważ  do "boju" włączyli się również radni przypomniałem im delikatnie, że nie jestem przywiązany do "stołka" i nie zmienię swoich zasad tylko dlatego, że ktoś cynicznie może ot wykorzystać przeciwko mnie.

Zaczęło się... Nie zrozumieli. Burmistrz podłapał temat i zaczął mnie pouczać:  Jak Pan może tak mówić? Takie stwierdzenie jest przeciwko wyborcom. Pan Panie radny przysięgał mieszkańcom... (a teraz mówi, że nie jest przywiązany do stołka... przyp.autora  )

Oj ucieszył się wyraźnie Burmistrz moją "wpadką" i z pewnością o niej jeszcze usłyszycie.

Zobaczyć ten błysk w jego oku oraz wyraz zadowolenia na jego twarzy - bezcenne...

Komentarze

  1. A burmistrz może robić co chce, bo przysięgał pewnie tylko Hance!

    OdpowiedzUsuń
  2. Śmiem twierdzić panie burmistrzu, że KAŻDY z WAS przysięgał wyborcom!
    Proszę pokazać mi chociaż JEDNEGO, który o tym pamięta!

    Ten tekst to szczyt hipokryzji w pańskich ustach!

    OdpowiedzUsuń
  3. Skąd ja to znam :) Niestety na jego zagrywki i wpędzanie w kozi róg wszyscy są już uodpornieni. Brawo za trzeźwe myślenie. Pozostali radni z rodzinami niech dalej udają świętych i nieomylnych, nic tylko im pogratulować, a potem żali się taka jedna z córek radnych, że takie oszczerstwa pod adresem jej wzorowego tatusia i wpisy krzywdzące, a przecież on taki porządny, jacy to ludzie muszą być okrutni. Popatrzcie w lustro i spójrzcie ludziom w oczy najpierw.

    OdpowiedzUsuń
  4. Więc niech córunia przypomni kochanemu tatusiowi, że nie jest przywiązany do „stołka” . Jak mu się coś nie podoba, to nikt za nim nie będzie płakał, obojętnie o czyjego tatusia chodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ~starowiśniczanin30 kwietnia 2014 12:20

    Wpis jest celny - w takiej sytuacji powinny być dwie poprawki głosowane osobno.

    Przypominanie komukolwiek o jego zobowiązaniach wobec kogokolwiek jest nieeleganckie, i świadczy to przede wszystkim o przypominającym. A jakby obca kobieta przy ludziach zwróciła Burmistrzowi uwagę, że jest żonaty?... Burmistrz nic nie zrobił, niewinny jak jagniątko, a od razu poszłaby fama, że się do innych bab dobiera...

    Co do wodociągów i obiecywania, to ja pamiętam swoje, i prędko nie zapomnę. W obietnicę władzy wierzę wtedy, kiedy się spełniają.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

śmieci

Przedszkole w Nowym Wiśniczu