przedwyborcza orka i coś jeszcze

Burmistrz Nowego Wiśnicza z uporem maniaka co cztery lata przed wyborami zaoruje boisko sportowe obok szkoły w Starym Wiśniczu.

Orze, wyrównuje, boisko zarasta trawą i nigdy nie nadaje się do użytku.

I tym razem tak się stało. Mamy ponownie zaorane pole w samym centrum Starego Wiśnicza.

Nie wiem czemu to ma służyć ale najprawdopodobniej zbijaniu kapitału politycznego przed zbliżającymi się wyborami.

Panie Burmistrzu! Jeżeli już Pan ponownie rozkopał to miejsce niech Pan się nie zagalopuje i zrobi temu stadionowi porządny drenaż. Nie kosztuje to zbyt wiele a pomoże w późniejszym utrzymaniu obiektu w należytym stanie.

Zakładam, ze względu na okres przedwyborczy, że zechce Pan wyrównać to boisko i posiać trawę, żeby znów nie musiał się Pan wstydzić, więc proszę zrobić to jak najszybciej.

Proszę jednak pamiętać aby boisko to w końcu było równe i nie trzeba było go ponownie poprawiać.

Mam nadzieję, że o jego koszenie i udostępnianie mieszkańcom zadba już ktoś inny bo Panu się to przez te lata nie udało ani raz.

Przez wszystkie lata jego istnienia były tam jedynie niekoszone chaszcze albo bajoro.

Muszę, ze smutkiem przyznać, że moja osoba została z premedytacją wykluczona z procesu decyzyjnego dotyczącego inwestycji na terenie Starego Wiśnicza.

Nie byłem godzien jako radny i członek rady sołeckiej, wg sołtysa i zarazem radnego, poinformowania mnie o zamiarze rozpoczęcia inwestycji  na ścieżce prowadzącej do szkoły w Starym Wiśniczu.

Wystarczył telefon... Z pewnością przybyłbym na spotkanie,  gdyż inwestycja ta dotyczy miejsca którym się przemieszczam zarówno ja jak i moi bliscy.

Myślę, że mógłbym w tym temacie powiedzieć coś mądrego i wyrazić swoją opinię, niezależnie od tego czy ktoś wziąłby ją pod uwagę tym bardziej, że burmistrz zobowiązał się wg okolicznych mieszkańców do położenia jeszcze przed wakacjami w miejsce obecnej ścieżki, asfaltu o szerokości 2,5 m do samej kładki.

A tak, ze względu na szacunek dla mieszkańców, którzy ciężko pracują w tym miejscu , muszę ją zachować dla siebie.

Myślę, Sławku (tu zwracam się do sołtysa i radnego ze Starego Wiśnicza), że aż tak nie musiałeś ukrywać tej inwestycji.

Jak pamiętasz, ostatnim razem byłeś jedną z pierwszych osób do której zadzwoniłem, zapraszając Cię na spotkanie dotyczącej wykonania barierek na tej samej ścieżce, tak abyś nie pomyślał, że staram się coś zrobić za Twoimi plecami.

Nigdy nie pisałem nic nieprzychylnego na Twój temat i nie zamierzam tego robić dlatego tym bardziej jestem zawiedziony takim załatwieniem tej sprawy.

Pożaliłem się trochę...

Komentarze

  1. co do wykonania prac na kładce w kierunku szkoły to jest to inwestycja wyrzucona w błoto .jak można na tak długim odcinku położyć przepusty 60-ątki. przy większej wodzie przepusty nie przyjmą tej ilości wody. Poza tym przepusty zostały tak sobie wrzucone aby były ,na spód wrzycali pustaki pianowe ,potem troszkę klińca i na to przepusty.następniwe dosypywali zwykłej ziemi .jest to nie zagęszczone i pozbawione jakiej kolwiek kolejności .Katastrofa .Zapytajmy pana sołtysa czy w domu też by zrobił taką fuszerkę?

    OdpowiedzUsuń
  2. To zależy, kto by kazał :) :)

    OdpowiedzUsuń
  3. "na spód wrzycali pustaki pianowe ,potem troszkę klińca i na to przepusty. następniwe dosypywali zwykłej ziemi" Widzisz bisiu wrzucali, dosypywali...mogłeś się zaangażować w remont tej drogi tak jak okoliczni mieszkańcy i wtedy zgłosić swoje żale, ale najłatwiej jest komentować i narzekać. Ci sami mieszkańcy kilka dobrych lat temu też w czynie społecznym betonowali mostek na drodze i podejście do mostu na rzece. Wtedy też tylu ludzi miało tak wiele do powiedzienia jak ty teraz, po fakcie. Następnym razem jak będziesz chciał się wykazać znajomością i chęcią prac przy wykopach i układaniu przepustów to zapraszam, myśle że wszyscy przyjmą z zadowoleniem kolejną parę rąk do pomocy! a przy okazji te przepusty to nie 60.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

śmieci

Przedszkole w Nowym Wiśniczu