Woda

Podczas ostatniej sesji, radni jednogłośnie przyjęli uchwałę, zwiększającą cenę wody dla mieszkańców do poziomu  3,98 zł netto (4,30 brutto) za m3. Stawki za odprowadzanie ścieków nie uległy zmianie. Gmina Nowy Wiśnicz dostarcza rocznie 184 000 m3 wody pobieranej w całości z własnych ujęć. Jest to ilość maksymalna ilość  jaką można osiągnąć  przy wykorzystaniu posiadanych urządzeń technicznych. Urządzenia te, nie modernizowane przez wiele lat, są w fatalnym stanie technicznym. Nawet stacja uzdatniania wody w Leksandrowej, relatywnie najmłodsza, wymaga gruntownej modernizacji. Na obecną chwilę nie jesteśmy w stanie zapewnić mieszkańcom odpowiedniej ilości wody. Wystarczyło kilka ciepłych dni w tym roku a już mieszkańcy Łomnej czy Leksandrowej odczuli gwałtowny spadek ciśnienia wody. Na obecną chwilę nie wystarczy oddać kolejny odcinek wodociągu - trzeba jeszcze zapewnić wypełnienie tego wodociągu wodą co staje się nie lada wyzwaniem. Przy obecnym stanie rzeczy, w przypadku kiedy nadejdzie kilka tygodni bez opadów, wody na pewno zabraknie dla niektórych z mieszkańców. Gmina Nowy Wiśnicz ma możliwość zakupu wody z Bochni poprzez połączenie w Kopalinach. Dotychczas nie można było z tego korzystać, gdyż cena wody z Bochni była wyższa niż cena wody w naszej gminie co powodowało, że trzeba było do każdego m3  dopłacać różnicę. Cena zatwierdzona przez radnych wyrównuje cenę wody w naszej gminie z ceną wody z Bochni co spowoduje, że na tyle na ile pozwoli MPWiK w Bochni, będziemy mogli posiłkować się wodą od sąsiadów. Gdybyśmy tego nie zrobili a pobierali wodę z Bochni, można by powiedzieć, ze różnica byłaby pośrednio pokrywana również z kieszeni mieszkańców, którzy nie mają dostępu do wodociągu. Jeżeli chodzi o stawkę za m3 wody dla przedsiębiorców, szkół, przedszkoli i innych instytucji to została ona utrzymana na dotychczasowym poziomie czyli  4,90 zł netto za m3. Jest to stawka większa o prawie złotówkę od tej którą zapłacą mieszkańcy i o 10 groszy wyższa od tych które płacą tacy sami odbiorcy w Bochni. Kolejną, arcyważną przyczyną wzrostu opłat za wodę, jest konieczność remontów urządzeń pracujących w naszych ujęciach wody, która to będą kosztować kilkaset tysięcy zł. Felerem  jest również  fakt, że w centrum Nowego Wiśnicza mamy jeszcze 4km rurociągów azbestowych oraz 1 km rurociągów żeliwnych, którymi dostarczana jest woda. Rurociągi te są w fatalnym stanie technicznym. Na ul. Mickiewicza pękają co kilka tygodni powodując odcięcie od wody mieszkańców  Starego Wiśnicza i Kobyla. Co kilka tygodni pęka wodociąg na ul. Mickiewicza, który jest akurat tam ułożony na głębokości 3 m. Gmina w 2014 straciła przez różnego rodzaju awarie, wycieki, przepłukiwania sieci i urządzeń 27 000 m3 wody co jest ilością trudną do ogarnięcia. Awarii nie ma czym usuwać gdyż ZUK jedynie posiada starego "Ostrówka", który swoje najlepsze lata ma już za sobą (delikatnie mówiąc). Wymiana rurociągów azbestowych w ścisłym centrum Nowego Wiśnicza będzie nie lada wyczynem, w dodatku bardzo kosztownym. Linie wodociągowe na terenie gminy rzadko zamknięte są w pierścienie więc wystąpienie awarii w jednym miejscu powoduje brak wody czasami w kilku miejscowościach na raz. W przyszłym roku musimy zamknąć kilka z takich pierścieni aby móc lepiej gospodarować wodą i kosztem jej dostarczania mieszkańcom. Przekrój rurociągu przechodzącego przez Zalipie to 90 mm - którym zasilany jest Stary Wiśnicz i Kobyle - z tym problemem również trzeba się zmierzyć budując odcinek wodociągu o właściwym przekroju aby nie występowały "dławienia" na małych przekrojach. Opisane powyżej problemy i koszty związane bieżącą eksploatacją istniejących już urządzeń i sieci wodociągowej z którymi trzeba się będzie zmierzyć spowodowały, że byliśmy zmuszeni ustalić taką stawkę za wodę.

Komentarze

  1. Coś mi się wydaje,że te przy oszacowaniu tych strat to kierownik ZUK-u był chyba lekko przytopiony. Wyciek 27 000 m w ciągu roku tj.16% pobranej wszystkiej wody. Codziennie musiało uciekać 74 m3 wody to jest jakiś absurd, żeby takich awarii nie zauważyć. Jak macie pisać takie brednie to szkoda na to waszego czasu. Niech lepiej kierownik ZUK-u zrobi obchód po terenie to wykryje te ogromne wycieki bo to była strata 108 000 zł. To wodociągowania reszty gminy nie będzie?

    OdpowiedzUsuń
  2. jaka jest cena wody? będę teraz płacił faktycznie 3,98? czy więcej? bo jeśli to jest cena netto to proszę podawać uczciwie kwotę , a nie wprowadzać w błąd? chyba że woda jest zwolniona z podatku

    OdpowiedzUsuń
  3. ~mieszkaniec10 maja 2015 09:28

    Panie Mirosławie, bardzo pokrętne to tłumaczenie podwyżki, czy nie lepiej byłoby zamieścić kalkulację, taka ogólną. Czy mamy rozumieć że w całości będziemy pobierać wodę z Bochni. A następne pytanie, jeżeli się uporamy jako gmina z remontami urządzeń i rurociągów to możemy liczyć na obniżkę cen. Chyba to normalne w gospodarce wolnorynkowej.Wg moich obliczeń to różnica w przypadku 100% pobierania wody z Bochni wynosi 64000 zł w skali roku czyli jeżeli będzie mniejsze posiłkowanie się wodą z sąsiedniej gminy np 20 % to kwota ta wyniesie tylko 12800, czy to aż taka duża suma, a może prościej byłoby podnieść cenę na przyszły rok w oparciu o realną ilość pożyczonej wody. A jeżeli w tym roku będzie dużo opadów jak Pan wytłumaczy podwyżkę. I jeszcze jedno co znaczy cyt. " na tyle na ile pozwoli MPWiK w Bochni" czy to znaczy że może wogóle nie pozwolić?

    OdpowiedzUsuń
  4. ~drastycznie10 maja 2015 10:14

    No cóż, nikt nie lubi podwyżek, przynajmniej coś wiadomo. Poprzednia ekipa "samorządowców" po cichu przez 4 lata podniosła blisko 35% gminne podatki...

    OdpowiedzUsuń
  5. Celowo podawana jest cena netto bo jest mniejsza. Co zwykłego odbiorcę interesuje cena netto. VAT do wody wynosi 8% to daje 4,30 zł a to juz tak ładnie nie wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  6. Niech nie narzekają ci co mają wodę z wodociągów że woda jest droga. Ja musiałem wywiercić studnię głębinową, koszt z pompą, hydrofor, przyłącz prawie 25 000 zl. Miesięcznie z żoną zużywam ok.10m3 wody, czyli rocznie płaciłbym ok.500 zl, ( koszt wywiercenia studni nie licząc późniejszych moich kosztów( prąd, kilka pomp i hydroforów) wystarczyłoby mi na min.50 lat. Dlatego uważam że woda jest jeszcze bardzo tania. Niech każdy wywierci sobie sam studnie to przestanie narzekać.

    OdpowiedzUsuń
  7. ~moje zdanie11 maja 2015 00:57

    Najpierw wszyscy chcą wodociągi a później gdy urządzenia trzeba remontować wymieniać naprawiać to wielkie niezadowolenie bo na to trzeba łożyć. Znaczna cześć gminy w ogóle nie ma wodociągów,nawet planów nie ma. I nie każdy ma wystarczającą ilość swojej wody w studni, czy swoją studnię . Ludzie borykają się z wieloma problemami, kombinują dowożą łapią deszczówkę. I trudno oczekiwać ze ci co nie mają nic jeszcze łożyć będą na utrzymanie tym co korzystają do woli z gotowego. Kto korzysta ten płaci, potrzebny remont też płaci, logiczne i uczciwe.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak jesteś taki zadowolony to teraz jeszcze napisz co robisz ze ściekami.

    OdpowiedzUsuń
  9. ~mądry po szkodzie :)12 maja 2015 04:08

    "Przywrócenie przewoźnych toalet ma istotne znaczenie dla rozwoju gminy,zwiększyła się natychmiast ilość sprzedawanych napojów w sklepach,wydłużył się czas zwiedzania zabytków,zwiększają się automatycznie wpływy z podatków do budżetu gminy.Do normalności jeden krok-został zrobiony! "

    SKORO KIBELKI MAJĄ TAK OLBRZYMI WPŁYW NA ROZWÓJ TURYSTYKI W NASZEJ GMINIE, TO POPRZEDNIK POWINIEN JE STAWIAĆ CO PÓŁ METRA - WTEDY NIE ZOSTALIBYŚMY TAK DALEKO W TYLE!

    Litości :(

    OdpowiedzUsuń
  10. A w Kobylu na południowej stronie, niedaleko Pana radnego, uszkodzono wodociąg podczas robót ziemnych u jednego mieszkańca i się sączy już drugi tydzień i nikt nic nie widzi...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

śmieci

Przedszkole w Nowym Wiśniczu