Przystanki
Zapewnie większość z Was wie, że udało się uporządkować sprawę przystanków autobusowych w centrum Nowego Wiśnicza.
Została wykonana zatoka autobusowa przy drodze wojewódzkiej przed skrętem w kierunku Olchawy, co znacząco usprawniło ruch samochodów poruszających się tą drogą oraz poprawiło bezpieczeństwo pasażerów.
Przy okazji został również wykonany odcinek kanalizacji biegnącej pod nowym chodnikiem.
Po drugiej stronie jezdni, dzięki staraniom Prezesa GS Pana Zdzisława Anioła oraz Pani Burmistrz został wykonany gruntowny remont przystanku autobusowego.
Jest kilka osób, które w myśl zasady "im gorzej tym lepiej" oczekiwały, że remont ten nie dojdzie do skutku, ale jak można zauważyć, przystanek wygląda teraz godnie i dzięki wykonanym pracom remontowym nie będzie już straszył swoim wyglądem.
Została wykonana zatoka autobusowa przy drodze wojewódzkiej przed skrętem w kierunku Olchawy, co znacząco usprawniło ruch samochodów poruszających się tą drogą oraz poprawiło bezpieczeństwo pasażerów.
Przy okazji został również wykonany odcinek kanalizacji biegnącej pod nowym chodnikiem.
Po drugiej stronie jezdni, dzięki staraniom Prezesa GS Pana Zdzisława Anioła oraz Pani Burmistrz został wykonany gruntowny remont przystanku autobusowego.
Jest kilka osób, które w myśl zasady "im gorzej tym lepiej" oczekiwały, że remont ten nie dojdzie do skutku, ale jak można zauważyć, przystanek wygląda teraz godnie i dzięki wykonanym pracom remontowym nie będzie już straszył swoim wyglądem.
no nareszcie posypano drogi u mnie czystym kamyczkiem zamiast tym okropnym czarnym popiołem który miałam wszędzie! super.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam że nie na temat, ale nowa strona Urzędu nie wyswietla się prawidłowo na Androidzie /wersja 5.0/jeżeli jest możliwość poprawy a mam nadzieję że taka istnieje prosimy o poprawkę.Wiele osób korzysta z internetu w telefonie lub tablecie a niestety proszę spróbowac nie bardzo to działa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A co z przestarzałymi przystankami koło stacji paliw gdzie tylko pijaczki mają swoją melinkę i przejezdni załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne a dzieci stoją na zewnątrz bo boją się schronić w tym SYFIE Może w końcu ktoś pomyśli o tych maluchach które w śniegu i deszczu mokną i są ochlapywane przez przejeżdżające samochody bo w środku śmierdzi moczem i walają się butelki Może Pan Radny z naszej dzielnicy pofatyguje się na wiosenny spacer i zobaczy na własne oczy jak to wygląda Może miałby ochotę posiedzieć w środku
OdpowiedzUsuń