Dziwne...

W ostatnim okresie staramy się nie zajmować sprawami z przeszłości mającymi związek z rządami byłego burmistrza Stanisława Gaworczyka, jednak do końca nie udaje się ich uniknąć.

Jak wszyscy pamiętają, Stanisław  Gaworczyk po przegranej w wyborach a przed zdaniem urzędu podpisał z jednym z przedsiębiorców ugody na kwotę 271 926 zł w których potwierdził wiele prac wykonanych w latach 2009-2012 na jego ustne polecenie, bez zachowania jakichkolwiek standardów związanych z Prawem Zamówień Publicznych.

Po owych „zleceniach” w urzędzie nie było żadnego śladu: zamówienia, przekazania placu budowy, zapytań cenowych czy też protokołów odbioru robót.

Jak pamiętacie w jednej z ugód było napisane, że istniało ryzyko bezpodstawnego wzbogacenia się gminy co miało potwierdzać zasadność jej zawarcia.

W latach 2011 – 2012 zostały wydane polecenia dokonania zapłaty na rzecz Orange Polska S.A. z konta Urzędu Miejskiego w Nowym Wiśniczu kwoty łącznie ok. 18 000 zł za faktury obejmujące w różnych kombinacjach od 3 do 31 numerów telefonów nie używanych przez pracowników Urzędu Miejskiego. O tej sprawie zapewne nie wszyscy wiedzą..

Obie te sprawy zostały zgłoszone do prokuratury, gdyż w powszechnym odczuciu było to działanie na szkodę interesu publicznego.

Pierwsza sprawa bardziej zabolała wszystkich, gdyż Regionalna Izba Obrachunkowa zażądała aby kwota ewentualnych roszczeń przedsiębiorcy była „zamrożona” w budżecie do czasu wyjaśnienia sprawy.

I tak mamy 271 926 zł ale nie możemy tych pieniędzy wydać i tak najprawdopodobniej będzie przez wiele lat gdyż do Urzędu Miejskiego wpłynęło postanowienie Prokuratury Rejonowej w Brzesku o zawieszeniu śledztwa ze względu na bardzo zły stan zdrowia Stanisława Gaworczyka.

Stwierdzono iż „zachodzi długotrwała przeszkoda uniemożliwiająca prowadzenie postępowania w niniejszej sprawie, bowiem nie jest znana jednoznaczna data, w której będzie można wykonać czynności z podejrzanym”.

Niby zrozumiałe…Każdy może się rozchorować a dla nikogo choroba nie jest przyjemna.

Należy sobie jednak zadać pytanie jak to się ma do tego co dzieje się w rzeczywistości.

Wystarczy przeczytać artykuł: http://www.gazetakrakowska.pl/wiadomosci/tarnow/brzesko/a/nowy-wisnicz-do-sadu-isc-nie-moze-ale-ze-strazakami-sie-spotyka,9756332/

Aktywność byłego burmistrza na opisanym w tym artykule polu oraz również jego niewiarygodna aktywność w prowadzeniu korespondencji z  Urzędem Gminy i innymi instytucjami jest, delikatnie mówiąc w sprzeczności z opisanym powyżej postanowieniem.

Resztę dopowiedzcie sobie sami…

Komentarze

  1. ~mieszkaniec11 maja 2016 12:51

    Mam codzienną możliwość oglądania miejsca przed ratuszem, tam gdzie obowiązuje zakaz wjazdu, poza posiadającymi zezwolenia. Zauważyłem, że wszyscy, którzy mają jakikolwiek związek z obecną władzą, pchają się tam, bez skrupułów. Dzisiaj, zresztą nie pierwszy raz zaobserwowałem zaparkowanego Citroena, tak na wejściu do ratusza, zablokowane schody przez kierowcę tego auta. Ludzie opamiętajcie się, przecież nic lepsi nie jesteście od reszty mieszkańców, chwilowo rządzicie, ale to przejściowy czas, on minie. Nie trzeba w tak bezczelny sposób demonstrować, że my to władza i nam wolno więcej.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

śmieci

Przedszkole w Nowym Wiśniczu