mistrz bur
Wygląda na to, że nasz Burmistrz znowu się nie popisał.
Skłonności do inwigilacji i decydowania o wszystkim oraz nienawiść do Radnego Steca buzują w nim nie pozwalając mu spokojnie egzystować. Tym razem zabronił mu udostępniać sale gimnastyczne do prowadzenia zajęć sportowych z dziećmi.
Cóż on ma do tego? Przecież sale gimnastyczne są własnością mieszkańców, którym powinny służyć.
Być może Burmistrz ma w domu lalkę będącą podobizną Radnego w którą z właściwym sobie błyskiem w oku wbija codziennie kilka szpilek.
Być może na półce stoi kilka podobnych, umęczonych lalek...
Nie rozumiem tego człowieka.
Poniżej przypominam pamiętny cytat z jego kampanii wyborczej do Sejmu RP:
"Do kolegów sportowców
W pracy społecznej i samorządowej doświadczyłem bardzo dokładnie problemów życia codziennego. Wielokrotnie zastanawiałem się jak je rozwiązywać i jak zmienić prawo by Wam żyło się lepiej. Zrozumiałem, że dobra polityka jest jednym ze sposobów na poprawę życia Polaków. Najważniejszym dla mnie jest człowiek i jego życie.
Dobre buty kosztują około 250 złotych, potrzeba ich co najmniej 25 par dla jednej drużyny. Komplet koszulek i całego ubioru to kwota średnio około 4 000 złotych. Można by było wyliczać dalej, ale ten tekst nie jest zestawieniem potrzeb finansowych na prowadzenie jakiegokolwiek klubu, poczynając od A klasy a kończąc na III lidze. Pragnę w nim uświadomić osoby decydujące o finansach publicznych, że kluby o których mowa wyżej nie mogą normalnie funkcjonować bez dotacji na swoją działalność. Gratuluję tym wszystkim, którzy w olbrzymim trudzie zdobywają środki od darczyńców a darczyńcom dziękuję za wspieranie piłki nożnej mimo braku odpisów podatkowych.
W swoim programie wyborczym proponuję wprowadzenie bonu sportowego, który zasilałby w części finanse klubów proporcjonalnie do ilości zawodników, stopnia ich wyszkolenia, a także liczby prowadzonych sekcji sportowych i osiąganych rezultatów. Skąd wziąć pieniądze na bon? Zachęcam do otwartej dyskusji na ten temat. Mam również własne przemyślenia, z którymi będę się dzielił w kolejnych moich tekstach."
Skłonności do inwigilacji i decydowania o wszystkim oraz nienawiść do Radnego Steca buzują w nim nie pozwalając mu spokojnie egzystować. Tym razem zabronił mu udostępniać sale gimnastyczne do prowadzenia zajęć sportowych z dziećmi.
Cóż on ma do tego? Przecież sale gimnastyczne są własnością mieszkańców, którym powinny służyć.
Być może Burmistrz ma w domu lalkę będącą podobizną Radnego w którą z właściwym sobie błyskiem w oku wbija codziennie kilka szpilek.
Być może na półce stoi kilka podobnych, umęczonych lalek...
Nie rozumiem tego człowieka.
Poniżej przypominam pamiętny cytat z jego kampanii wyborczej do Sejmu RP:
"Do kolegów sportowców
W pracy społecznej i samorządowej doświadczyłem bardzo dokładnie problemów życia codziennego. Wielokrotnie zastanawiałem się jak je rozwiązywać i jak zmienić prawo by Wam żyło się lepiej. Zrozumiałem, że dobra polityka jest jednym ze sposobów na poprawę życia Polaków. Najważniejszym dla mnie jest człowiek i jego życie.
Dobre buty kosztują około 250 złotych, potrzeba ich co najmniej 25 par dla jednej drużyny. Komplet koszulek i całego ubioru to kwota średnio około 4 000 złotych. Można by było wyliczać dalej, ale ten tekst nie jest zestawieniem potrzeb finansowych na prowadzenie jakiegokolwiek klubu, poczynając od A klasy a kończąc na III lidze. Pragnę w nim uświadomić osoby decydujące o finansach publicznych, że kluby o których mowa wyżej nie mogą normalnie funkcjonować bez dotacji na swoją działalność. Gratuluję tym wszystkim, którzy w olbrzymim trudzie zdobywają środki od darczyńców a darczyńcom dziękuję za wspieranie piłki nożnej mimo braku odpisów podatkowych.
W swoim programie wyborczym proponuję wprowadzenie bonu sportowego, który zasilałby w części finanse klubów proporcjonalnie do ilości zawodników, stopnia ich wyszkolenia, a także liczby prowadzonych sekcji sportowych i osiąganych rezultatów. Skąd wziąć pieniądze na bon? Zachęcam do otwartej dyskusji na ten temat. Mam również własne przemyślenia, z którymi będę się dzielił w kolejnych moich tekstach."
Niech mi Pan wytłumaczy jak Pan Stec prowadziłby działalność gospodarczą jako radny na mieniu gminy. Jeszcze nie tak dawno Pan Stec podpisał donos na strażaków-prezesów i prezesa klubu do Wojewody w którym sugerował aby wygasić mandaty radnym w podobnych sytuacjach.
OdpowiedzUsuńJak dla niego najważniejszy jest człowiek to ja jestem chiński król. Zapomniał chyba dodać, że ma na myśli człowieka o określonych poglądach, bezgranicznie oddanego jego osobie, nie mającego swojego zdania i prawa do sprzeciwu nawet w słusznej sprawie. Jeżeli takie podejście nazywa się oddaniem to bardzo dziękujemy za ten gest.
OdpowiedzUsuńNasz burmistrz pisze to co potrzeba na daną chwile, żeby tylko zapunktować, wypaść dobrze - to jego styl. Po prostu działa chwilą, nie pamięta co obiecywał setki razy różnym ludziom, wyborcom, pogubił się w tym "rządzeniu". Ja tez mam problem ze zrozumieniem tego człowieka Panie Mirku.
OdpowiedzUsuńTo jest po prostu zwykła mściwość. Nie pierwszy on i nie ostatni, który to odczuł. Ma przewagę, bo wykorzystuje do tego urzędowe stanowisko.
OdpowiedzUsuńa dla mnie to hipokryta
OdpowiedzUsuńi naszą wspólną kasę
OdpowiedzUsuńteraz to już tylko modlić się o zdrowie bo o .......
OdpowiedzUsuńa Kościół to od czego mamy!!!! paczy i milczy. a może by tak nabrał w końcu odwagi i głośno przeciw wstawił się bezprawiu i złu jakie się rozpanoszyło. Jestem katolikiem i zaczyna mnie, zresztą nie tylko już mnie ,to wszystko mocno denerwować.Bo albo w końcu jesteśmy tymi katolikami, co mają jakieś zasady , przykazy i nakazy, albo chodzi tylko o to żebyśmy wypełniali szczególnie to piąte z 5 kościelnych, a poza tym niech się dzieje co chce.Kogo mamy tu zawezwać żeby się zmieniło?Papieża Franciszka? no pewnie tak, bo tylko On ma odwagę nazwać rzecz po imieniu.
OdpowiedzUsuńI ja się z tym zgadzam.Przykład powinien iść z ,,góry", ale nie idzie , i to jest bardzo przykre. .Wydaje się im że wystarczy wymuszać na dzieciach i młodzieży klepanie na pamieć regułek, chodzenie obowiązkowe na najprzeróżniejsze nabożeństwa i spowiadania się non stop, sadzenie jedynek za byle co z religii, a wtedy wpoi się wiarę. Otóż nic podobnego. To przynosi całkowicie odwrotny skutek. Bo o ile dziecko można jeszcze zmusić , to tych pewnych zachowań, to już to samo dziecko jako starsza młodzież , totalnie staje się zbuntowana przeciwko temu , co wymuszaniem mu wpajano. Przykład z góry, przykład z góry i jeszcze raz przykład z góry, to jest naszym dzieciom i młodzieży potrzebne, że by wyrośli na dobrych ludzi i katolików, a nie to co robi się obecnie.
OdpowiedzUsuńpróżno szukać dobrego przykładu, tak w jednej instytucji , jak i w drugiej. Toteż lud zamiast się jednoczyć , coraz bardziej się rozprasza . no i mamy jak mamy.totalna bierność i zrezygnowanie. Całkowity brak wspólnego ducha walki.
OdpowiedzUsuńTeraz dopiero będzie, mamy nowego kierownika inwestycji i to kobietę ??
OdpowiedzUsuńA niektóre myślały że są ,, jedyne", ha ha ha.
OdpowiedzUsuńskąd biorą się te naiwne???, gotowe zrobić wszystko, mimo wszystko.
OdpowiedzUsuńpowinni ruszyć przodem dla przykładu ( chociażby dla tych dzieci od których faktycznie , wymagają coraz więcej, co też i coraz więcej rodziców oburza), dodać nam wiary, odwagi i mocy, a my wszyscy powinniśmy ruszyć za nimi .Przykazywać , wymuszać i nakazywać innym , to każdy potrafi, ale jak trzeba samym dać przykład, to głowa w piasek.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję , że ta kobieta zna się na inwestycji, bo temat to bardzo trudny.Wymaga wiele wiedzy, znajomości wszelakich przepisów i doświadczenia.
OdpowiedzUsuńa po co znać przepisy?wystarczy zapamiętać kilka podstawowych miejscowych przepisów prawa, nic nie widzieć nie słyszeć i się nie buntować i umieć się podpisać gdzie trzeba ,( w razie czego żeby było na kogo winę zwalić).ot, i całe zadanie dla kierownika.
OdpowiedzUsuńA ja się zastanawiam, gdzie są Ci wszyscy wierni co tak żarliwie przed samym ołtarzem stoją i w pierwszych ławkach całymi rodzinami siedzą. Jakoś to wszystko, o dziwo , wcale im nie przeszkadza.Nie trudno zauważyć, o czym zresztą wszyscy już mówią, że te same osoby , z jednej strony niby takie święte i dobre, co to nikogo by nie skrzywdziły, z drugiej strony murem za władającym stoją,i w pełni akceptują jego poczynania
OdpowiedzUsuńPrzepisy i doświadczenie teoretyczne to pikuś do praktyki i rzeczywistości. A co stało się z byłym kierownikiem. Sam zrezygnował?
OdpowiedzUsuńnawet robią tak samo, nie tylko akceptują.
OdpowiedzUsuńNo właśnie!!! gdzie te świadectwa wiary? .Nie jest sztuką tylko mówić, jak się powinno żyć i postępować. Nie jest sztuką uczyć kogoś , jak powinien żyć i postępować, nie jest sztuką deklarować się publicznie- patrzcie jaki to ja jestem pobożny i dobry , bo biegam do kościoła . Ale sztuką jest, samemu przykład dać i pokazać że właśnie robię to czego uczę , żyję tak , jak kogoś uczę.Postępuję tak, jak mówi moja wiara, żyję tak jak moja wiara mi autentycznie nakazuje.Coś mi się wydaje, że czegoś w tej całej wierze tutaj brakuje. Bo z tego co wiem , to większość mieszkańców, to katolicy, więc czemu to wszystko ma miejsce?.
OdpowiedzUsuńSkończcie spamować, a weźcie się za wywalenie tego człowieka, którego nikt z nas tu nie chce.
OdpowiedzUsuń