Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2013

głową w mur

Długo zbierałem się, żeby opisać sam początek ostatniej sesji, który przebiegał inaczej niż zwykle. Jeszcze na wcześniejszej sesji złożyłem kilka skarg na burmistrza, który nie odpowiedział mi na interpelacje złożone na wcześniejszej sesji. Również radny Krystian Stec złożył jedną skargę w temacie braku odpowiedzi na jego interpelację. Zgodnie z regulaminem Rady burmistrz ma obowiązek odpowiedzieć na interpelację  przeciągu trzydziestu dni – ale nie w Nowym Wiśniczu... Na rozpatrzenie skargi jest również 30 dni. Kiedy zobaczyłem porządek obrad okazało się, że nie ma tam punktów związanych z rozpatrywaniem moich skarg. Zwróciłem uwagę Przewodniczącemu a ten, posiłkując się radcą prawnym stwierdził, że skargę mogę składać ale pisemnie, zgodnie z jakimś tam kodeksem. Należy wziąć pod uwagę, że regulamin Rady, do przestrzegania którego Przewodniczący jest zobowiązany, nic na ten temat nie mówi. Kiedy nie dawałem za wygraną Pan Przewodniczący użył koronnego argumentu: ”jak Pan chce to może ...

burmistrz Staszek...?

Będąc w dniu dzisiejszym  w sklepie otworzyłem samorządowe pismo „Wiadomości Wiśnickie”, będące oficjalnym informatorem Urzędu Gminy w Nowym Wiśniczu. Kiedy zobaczyłem w środku artykuł „sesja jednego „aktora”” poczułem się zażenowany. To, że moją osobę przedstawiono tam jako warchoła i wichrzyciela mogę zaakceptować ... Nie podoba mi się natomiast, że nazywa się tam mnie potocznie „radnym Mirkiem”. Przyznam, że poziom tego artykułu, umieszczonego tam z pewnością za wiedzą i przyzwoleniem Burmistrza osiągnął dno, kompletne dno. Nawet w polskim parlamencie, gdzie nienawiść do konkurencji politycznej jest powszechna, politycy posuwają się jedynie do nazywania premiera Tuskiem, prezydenta Komorowskim, prezesa Kaczyńskim. Nigdy nie słyszałem publicznego określenia typu: premier Donek, prezydent Bronek czy prezes Jarek. Jeszcze tego brakowałoby abyśmy na sesji Rady zwracali się per: przewodniczący Jurek , burmistrz Staszek , radna Ela itp. To, że Panie Burmistrzu nie podoba się Panu,  iż cz...

wiśnickie ciemności c.d.

Oświetlenie ulic... Mniej ważne dla osób poruszających się samochodami, bardzo ważne dla osób poruszających się pieszo po zmroku. Zapytałem się podczas sesji Burmistrza również o tą sprawę.. Pierwsze pytanie dotyczyło wakacyjnego zaciemnienia Gminy kiedy to podczas najlepszego okresu do spacerów Burmistrz postanowił wyłączyć oświetlenie uliczne. Pisałem o tym we wpisie http://mirek-chodur.blog.onet.pl/2013/08/05/wisnickie-ciemnosci/  Odpowiedzią była podanie kwoty kilkunastu tysięcy złotych oszczędności związanych z tym działaniem. No cóż. Trudno polemizować z taką odpowiedzią. Myślę, że idąc tym tokiem myślenia można by włączać co drugi dzień ogrzewanie w szkołach, przedszkolach i urzędach, odśnieżać drogi co drugi dzień, zamykać urząd co drugi dzień itd... Oszczędność to ładne słowo tylko co myśli sobie mieszkaniec "zasuwający" po ciemnku na nogach wpadając przy okazji co chwilę w dziurę  w drodze czy chodniku. Nurtowała mnie również sprawa oświetlenia a właściwie jego brak...

działki i nie tylko

Podczas sesji zapytałem  Burmistrza o sprawę powodzian z Królówki którzy oddali Gminie swój dom aby można było uzyskać dotację na jego remont po powodzi , który to dom następnie miał wrócić na ich własność. Całą sprawę opisałem we wpisie http://mirek-chodur.blog.onet.pl/2011/12/21/radny-tabor-i-powodzianie/   Oto wypowiedź Burmistrza z ostatniej sesji  dotycząca tej kwestii: „Pytanie dotyczyło rodziny z królówki, która została dotknięta skutkami powodzi. A następnie rada miejska i samorząd podjęły cały cykl działań które miały tą rodzinę wesprzeć.  Informuję Państwa , że i to jest odpowiedź na pytanie że wszystkie uchwały rady w tej sprawie zostały już wykonane rodzina jest u siebie mieszka w swoim domu na swojej działce.  Zostało to zakończone w maju tego roku, maju 2013 roku.”    Zapytałem również o sprawę jakże ważną dla większości mieszkańców Gminy czyli przekształcanie działek rolnych na budowlane. Sytuacja jest tak niejasna i rozmyta, że właściwie sam sobie nie potrafię ...

spełnianie marzeń - Podgródek bez wody ale z planami nowej drogi

Na  każdej sesji pytam się burmistrza o obiecany wodociąg na Podgródku w Starym Wiśniczu. Podczas spotkania z mieszkańcami które opisałem we wpisie http://mirek-chodur.blog.onet.pl/2013/01/27/wodociagowanie-podgrodek-spotkanie/ Burmistrz złożył obietnicę szybkiej realizacji tej potrzebnej inwestycji. Niestety okazało się, że przewidziałem trafnie postępowanie Burmistrza. Podczas ostatniej sesji okazało się, że wodociąg jest dopiero w fazie projektowania.  Tym roku wykonano jedynie podłączenie kilku domów i to by było na tyle. Nie udało się nawet kopać studni z licznikiem na głównej rurze i aby rozliczyć się z wodociągami brzeskimi trzeba sumować zużycie wody w każdym z budynków. Ale jest i inna wiadomość związana z tym rejonem: burmistrz Nowego Wiśnicza postanowił wystąpić z wójtem Gminy Bochnia o tzw. Schetynówkę i podjąć się nowej inwestycji która ma polegać na wykonaniu nowej nawierzchni oraz chodnika  od skrzyżowania obok remizy w Małym Wiśniczu poprzez Podgródek (kilka kilometrów...

nic za darmo mieszkańcu

Znów klasyka... 8% w górę – tym razem za wywóz nieczystości ciekłych. Moje uwagi na ten temat, że nowo budowane domy mają najczęściej projektowane szamba bezodpływowe co daje przy średniej ilości 15 m3 na miesiąc kwotę 5000 zł kosztów wywozu nieczystości a w opłaty i podatki lokalne podnoszone są non stop,  zostały skomentowane przez Burmistrza następująco: „ Można przyjąć taką wersję że będziemy naszym mieszkańcom wszystko dawać za darmo ale to nie prowadzi do nikąd to prowadzi do tego, że po prostu cały budżet będzie miał tylko jedną podziałkę budżetową i utrzymywać naszych mieszkańców Każdy musi płacić, ponosić koszty, dbamy o to aby koszty były minimalne...”  Muszę przyznać, że odważna to byłą wypowiedź... Oczywiście w sąsiednich gminach jest drożej a fakt iż są one skanalizowane a wywóz ścieków z szamba jest incydentem nie stanowił żadnego problemu dla koalicji. Podnieśli radni koalicyjni rękę nawet się nie zająkując. Głowy w dół, ręce do góry. Jedynie radny Stary z Muchówki wyła...